Strach przed spacerkami

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie kwi 04, 2004 18:00 Strach przed spacerkami

Mamy taki oto problem. Furia panicznie boi się spacerków. Braliśmy ja w zeszłe lato na podwórko, na trawke, zdala od samochodow, psów, dzieci itd ... a ona panikowała:( Ciągnęła w stronę klatki schodowej. Czolgała się jak wąż ... za nic w świecie nie dało jej się przekonać że spacerki są miłe.
W tym roku mamy zamiar znów spróbować... może się uda? Z tym że jeszcze Jamesika musimy wziąć .. to jego pierwszy spacerek będzie. A jak będzie tak samo jak z Furią? ;(
Macie jakies rady, jak przyzwyczaić kocie do spacerków :(?
<img src="http://upload.miau.pl/1/48532.jpg">
Wątek chłopaków 8)

Evelyne

 
Posty: 868
Od: Wto mar 09, 2004 21:06
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie kwi 04, 2004 18:04

Skoro tak sie boi, to po co na sile przyzwyczajac?

Ellen

 
Posty: 673
Od: Wto gru 30, 2003 20:18
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Nie kwi 04, 2004 18:09

Popieram Ellen. sa koty ktore nie nadaja sie na spacerki na smyczy. U mnie Stas dostaje amoku. Kiedys na asfalcie zdarl sobie pazurki do krwi tak sie szarpal, Fredzia tez nie lubi spacerow w miescie. Za to na dzialce wszystkie sa zachwycone gdy moga pobiegac. Filip do smyczy byl przyzwyczajony od malego, wiec teraz umie chodzic, ale w miescie go nie wypuszczam, bo halas, ludzie, nowe zapachy, glosy i otoczenie wpedzaja go w stres. Na to trzeba czasu , odpowiedniego charakteru kotka i dlugiego przyzwyczajania.
Trzymam kciuki, bo wiem jak to milo czasem wyjsc z milusinskim na dwor:-)
Obrazek

cathrine1

 
Posty: 753
Od: Śro maja 28, 2003 23:53
Lokalizacja: Wawa-Bródno

Post » Nie kwi 04, 2004 18:23

u nas Romina strasznie boi się spacerów na balkon nawet więc nie będę wychodziła z nią na dwór :cry: :cry: Za to Lilu ucieka na klatkę jak tylko jest okazja 8)

Jak wychodze z Lilu na 1 godzinne spacerki w lato to później płacze pod drzwiami

Lilu

 
Posty: 4123
Od: Śro mar 03, 2004 16:41
Lokalizacja: Legionowo

Post » Pon kwi 05, 2004 6:09

Po pierwsz - ile razy ona była na tym spacerku? Bo do 4 razy - to o niczym nie świadczy, kot się długo przyzwyczaja. Poza tym - moze ona woli być tylko na własnym podwórku? Ja miałabym problem, zeby jednoosobowo zabrać oba koty - bo Budyń jest łazior i malo co go wystrasza, a BluMka woli na najbliższy trawniczek i w razie czego - jaszczurka do klatki. Chciałam zrezygnować z spacerowania BluMki, bo się boi, ale wtedy skakał na drzwi i piszczała do Budynia pod balkonem. Czyli - spcerki lubi mimo strachu.
Chyba po świetach znowu wyjdziemy ;-)
[url=http://www.TickerFactory.com/]
Obrazek
[/url]

lady_in_blue

 
Posty: 6164
Od: Pon kwi 22, 2002 10:35
Lokalizacja: Wola




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510 i 1357 gości