Problemy gastryczne - kilka uwag.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie kwi 04, 2004 13:34

zuza pisze:...dostaje mleko kozie. To pije. A pic musi, bo na nerki chora...


No właśnie ! A'propos produktów mlecznych - z których najpopularniejsze, krowie mleko, kotom zazwyczaj szkodzi. Moja poprzednia puszysta wychowanka dostawała i bardzo lubiła naturalny jogurt. Nie mleko, nie śmietana, ale jogurt, tyle że bez smaku. Co sądzicie o takiej diecie ? Dodam, że nic jej nie było w związku z tym. Ale może są inne obiekcje i przeciwwskazania ?

A nie a'propos - koteczki moje są dwa, w wieku dzicięcym, i mają tendencje do traktowania wszystkiego, jak zabawy. Także qwety. Chodzi tu o to, że np. kicia qpcia, ogonkiem trzęsie, a kocio próbuje ten ogonek złapać, rozpraszając przy tym jej uwagę. W drugą stronę też to może działać i zniechęcać kocia do qpciania...? Możliwe to ?
ObrazekObrazek
[url=http://www.TickerFactory.com/]
Obrazek
[/url]

Leto

 
Posty: 194
Od: Wto mar 23, 2004 23:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie kwi 04, 2004 14:00

Jogurt naturalny tez Czarna dostaje. Tak ze dwie lyzki tygodniowo. Sensacji po nim nie ma, a lubi. To niech ma :-) Ona tak niewiele rzeczy lubi... I kubeczki po smietanie wylizuje. Tylko watrobkowanie sie nam skonczylo (tez strasznie lubi), bo ostatnio dwa razy mialam sajgon w kuwecie po watrobce. Wiec trudno, wiecej nie dostanie :-(

Co do zaczepiania w kuwecie to jak najbardziej moze to kota zniechecac... w koncu to intymna czynnosc :roll:
Moze kup kuwete kryta? Bedzie mniejszy dostep... albo zabieraj drugiego kota jak widze, ze sie jeden udaje do kuwety. Wiem, to mozna zrobic tylko jak sie jest w domu... jak Biala polowala na Czarna wychodzaca z kuwety to wlasnie ja zamykalismy... szczerze mowiac do tej pory ja zamykam jak slysze grzebanie...
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88008
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Nie kwi 04, 2004 14:12 Re: Problemy gastryczne - kilka uwag.

co do rozwolnienia i zatwardzenia to podam przepis podany przez dlugoletnia kociare, pierwsza "mame" mojej Poli.
Na zatwardzenie, ale tez na uregulowanie trawienia, poprawe dzialania przewodu pokarmowego - napar z mielonego siemienia lnianego. 2 lyzeczki zalac pol szklanki gotujacej sie wody i zostawic pod przykryciem az wystygnie. Podawac strzykawka najlepiej po 2-3 ml 3 razy dziennie

Zas na biegunke - wywar z calego siemienia - taka galaretka sie zrobi. 2 lyzeczki calego siemienia zalac 3/4 szklanki wody zagotowac, a potem trzymac na malutkim ogniu - wlasciwie ogrzewac. Podawac po tyle samo.Dziala bo wyprobowalam na Poli. Nawet ja to nie obrzydzalo, choc trudno powiedziec, by smakowalo.
Obrazek

carmella

 
Posty: 15616
Od: Nie lut 29, 2004 14:46
Lokalizacja: Podbeskidzie

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 1591 gości