» Pt kwi 02, 2004 21:02
co dalej z samolubem
Mam kotkę, wzięłam ją teraz z klatki gdy przyszła jeść. Jest przerażona, nawet się nie broni, tuli się do ściany pod drzwiami. Kocur prycha, na nas też, jest teraz w drugim pokoju zamknięty. Mamy wodę, rękawice i dezodorant, mam nadzieję że nie dojdzie do rzeźi! I nie zrezygnuję, choć kotka b. się boi i pomiałkuje, ale pieszczona kładzie się na pleckach, gdy nie ma kocura w pobliżu..jest zainteresowana mieszkaniem ale paraliżuje ją strach. Dzięki za wasze rady, dodają mi nadziei. Nie zrezygnuję i nie wypuszczę jej z domu!
~arkadia