Rude koty szukaja domu! Zdjecia str. 1

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie mar 14, 2004 21:47

Przecież p. Irena powiedziała nam żebyśmy im domów szukały...
Obrazek

Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy by się nie spotkali.

Katy

 
Posty: 16034
Od: Pon sie 05, 2002 18:57
Lokalizacja: Kocia Mafia Tarchomińska

Post » Nie mar 14, 2004 21:50

Katy pisze:Przecież p. Irena powiedziała nam żebyśmy im domów szukały...


ale to nie jest chyba jednoznaczne z tym że ta Pani nie żyje??
dziwne bo ja wiedziałam cały czas ze ona jest w szpitalu...
ObrazekObrazek Obrazek
a teraz serc mam aż pięć...
http://wataha.odiland.com - moja wilcza rodzina - galeria
http://odiland.blogspot.com - mój blog
zycie przynosi cudowne niespodzianki, jesli tylko dasz mu szanse...

odynka

 
Posty: 2823
Od: Czw lip 25, 2002 10:43
Lokalizacja: odiland

Post » Nie mar 14, 2004 21:52

madziasz pisze:
Katy pisze:Przecież p. Irena powiedziała nam żebyśmy im domów szukały...


ale to nie jest chyba jednoznaczne z tym że ta Pani nie żyje??
dziwne bo ja wiedziałam cały czas ze ona jest w szpitalu...


Wcześniej napisałam, co usłyszałyśmy, prawda? :roll:
I dziwne, bo my cały czas myślałyśmy że nie żyje...
Obrazek

Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy by się nie spotkali.

Katy

 
Posty: 16034
Od: Pon sie 05, 2002 18:57
Lokalizacja: Kocia Mafia Tarchomińska

Post » Nie mar 14, 2004 21:54

heh juz wiem skąd to zamieszanie... po prostu ta Pani poszła do szpitala i rodzina spisała ją "na straty" :( i za jej plecami pooddawała koty... ech słów mi brak :?
ObrazekObrazek Obrazek
a teraz serc mam aż pięć...
http://wataha.odiland.com - moja wilcza rodzina - galeria
http://odiland.blogspot.com - mój blog
zycie przynosi cudowne niespodzianki, jesli tylko dasz mu szanse...

odynka

 
Posty: 2823
Od: Czw lip 25, 2002 10:43
Lokalizacja: odiland

Post » Nie mar 14, 2004 22:12

madziasz pisze:hmm... z tego co wiem to od początku było wiadomo że Pani leży w szpitalu... skąd miałyście wiadomość że nie żyje?? 8O

Jesli tak, to dlaczego 5 jest na Paluchu a 5 w Azylu? Ktos je oddal a nie dal tylko na "przechowanie". Nastepnym razem rodzina po prostu je wypusci, bo tak to tylko klopot ma - koty wroca za chwile.
Bardzo mi sie ta sprawa nie podoba.

set

 
Posty: 1046
Od: Wto wrz 24, 2002 10:43
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie mar 14, 2004 22:17

mi też :(
ObrazekObrazek Obrazek
a teraz serc mam aż pięć...
http://wataha.odiland.com - moja wilcza rodzina - galeria
http://odiland.blogspot.com - mój blog
zycie przynosi cudowne niespodzianki, jesli tylko dasz mu szanse...

odynka

 
Posty: 2823
Od: Czw lip 25, 2002 10:43
Lokalizacja: odiland

Post » Nie mar 14, 2004 23:12

Ojoj, wygląda na to że ludzie spisali na straty zarówno koty jak i właścicielkę, podłe, wystarczyłoby wpaść raz dziennie i dac kotuchom jeść, sprzątnąć kupale i tyle...tak robilismy jak ciotka byla w szpitalu, dopiero jak przeniesli ja do hospicjum zabraliśmy Maki do siebie...:(
Obrazek

Ewik

 
Posty: 6713
Od: Pt lip 25, 2003 22:55
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Nie mar 14, 2004 23:26

Kocham rudaski....kurcze zeby bylo blizej :(
ja na razie przeszukuje tutejsze schroniska, ale tu koty rozchodza sie szybko....
7 życzeń, 7 kotów, 7 dni tygodnia

Nigra

 
Posty: 946
Od: Pt sty 16, 2004 13:37
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], lucjan123 i 63 gości