Pytanie wstydliwe

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw mar 04, 2004 23:31

Ellen pisze:...z jednoznacznym wyrazem pyska :wink:

Dziewczyny, czy faceci też mają taką głupią minę jak kocury w tej właśnie sytuacji :?: :wink:

Jeśli chodzi o stosunki kocio-ludzkie - tydzień temu, w noc po kastracji mój Zmyłek przylazł do mnie i dłuugo kopulował z moim przedramieniem mrucząc przy tum uwodzicielsko. Przedtem sporadycznie zdarzało mu się to, ale nie w takim wymiarze. Może chłopak chciał sobie odbić utratę jajek? W ten oto sposób stałem się - jak to określiła Basia - "ofiarą kociego molestowania' :lol:
Czesława, Ryszard i mrhyde

Obrazek

mrhyde

Avatar użytkownika
 
Posty: 143
Od: Pt gru 12, 2003 23:10
Lokalizacja: Alicante, ES

Post » Pt mar 05, 2004 2:02

Mrhyde :lol: :lol:
Ja juz od dawna o tym marudze. Misiaczek czuje miete przez rumianek do mojego koca. Niewazne, czy pod kocem leze ja, Junior, czy nikt. Koc sam w sobie wywoluje reakcje niedwuznaczne :lol:
Troche glupio kiedy sa goscie w domu, a Misiulek namietnie kocyk ugniata i igle wystawia, a wzrok ma przy tym taki maslany ze nie mamy serca przerywac mu tych amorow :wink:
Misiaczek mial, wg szacunkow weta, 1,5 roku, kiedy zostal wykastrowany. Spodziewamy sie, ze biegal za kocimi pannami w okresie kiedy nie mial domu (nikt nie wie jak dlugo), a jednak upodobal sobie koc, a Sisiuli nie napastuje. I cale szczescie bo dostalby pewnie od niej lanie stulecia :lol:

Inka

 
Posty: 22707
Od: Pon lut 10, 2003 2:29

Post » Pt mar 05, 2004 8:24

Przecież jest MARZEC a w marcu koty czują mięte do siebie, do swoich opiekunów i wyrażają to jak tylko mogą... Nasz Kociś tez czatuje tylko na moment kiedy usiądę i zaraz wskakuje na kolana , ugniata, mruczy i... zasypia.
Pozdrawiam, Krzysio

Krzysio

 
Posty: 2622
Od: Pt lut 21, 2003 0:59
Lokalizacja: Poznań-Piątkowo

Post » Pt mar 05, 2004 9:59

Dziękuję wszystkim za tak liczny odzew - okazuje się, że sprawa nie jest taka wyjątkowa jak myślałam :lol: (długo wstydziłam się zapytać). Już mi lepej, :lol: zwłaszcza że Dominka podsunęła mi sposób na utemperowanie tych zapędów.
Oczywiście, nie chodziło mi o udeptywanie, wypinanie pupy itp. - moje kociczki tak robią (przy głaskaniu czy czesaniu)i jest OK; natomiast ruchy kopulacyjne nieco mnie zdziwiły. Być może kot był późno wykastrowany?
Kocie wiersze i KociennikObrazek
Obrazek
Holmes & Watson (Brytole)
Gacek[*] Mika[*] Romek[*] Ziutek[*] Norka[*] Miś Major[*] Tymoteusz[*] Miodunka[*]Bambina[*] Felek[*]

Majorka

 
Posty: 1607
Od: Pt lis 29, 2002 10:06
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Google Adsense [Bot], kasiek1510, misiulka, Silverblue i 139 gości