Czytałam o białaczce ale to wiedza czysto książkowa a chciałabym by osoby, które miały do czynienia z kotami chorymi na białaczkę podzieliły się informacjami nt objawów i przebiegu.
Koleżanka niedawno straciła kota z powodu tej choroby i wciąż się zastanawia czy to na pewno była dobra diagnoza. u kotki (ok 2 letniej) nastąpiły wymioty (ponoć dość brzydko pachnące), potem ślinotok, bardzo niewiele jadła (w końcu wcale), zrobiła się 'porcelanowa', miała za niską temperaturę. Było podejrzenie o zatrucie, była transfuzja krwi... (krew miała wodnistą) erytrocyty były na tragicznym poziomie poziom zaś płytek był dobry, reszta dość kiepska ale nie tak zła by to było przyczyną (tj. raczej nie wątroba i nie nerki), kotka się już nie załatwiała...
Kotki nie ma ale pytanie pozostało - czy to na pewno była białaczka.
Czy takie objawy mogą świadczyć o czymś innym?
pozdrawiam
miki