Dokonałam kradzieży koty

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lut 14, 2004 22:23

aguś pisze:
sorsha pisze:Ja chcę do szajki!!!
Ja chcę do szajki!!!

:D

Cierpi kocina, cierpią i oni. A za nic nie chcą zgodzić się na sterylkę, z powodów... religijnych. Ręce opadają! :evil:

Znaczy się kotka-chrześcijanka? Bo chyba nie z powodu własnych przekonań religijnych?


Hmm... Przekonania kotki z pewnością dotyczą jej niechęci do spedzania czasu w ciasnym pomieszczeniu, bez możliwości wyjścia :( :placz:

sorsha

 
Posty: 303
Od: Pon gru 01, 2003 21:33
Lokalizacja: Gdańsk/Oslo

Post » Sob lut 14, 2004 23:27

cos fantastycznego, gratuluje pomyslu i odwagi

Ja tez kiedys tak zrobilam, to znaczy potem wlascicielce sie przyznalam i nawet byla zadowolona, ze ktos to zrobil za nia.

kiedys zastanawialysmy sie z kolezanka czy nie zrobic takiego numeru - zabrac kotke na pare dni - jak kot wychodzi to czesto ginie na tydzien lub dwa. Tyle ze po sterylizacji jest wygolony brzuch i jak to wytlumaczyc???

Mal-gosia

 
Posty: 527
Od: Sob sty 17, 2004 23:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lut 14, 2004 23:42

Myszka.xww pisze:Nie mam Słońca żalu do nikogo i rozumiem ;) Sama miałam mieszane uczucia i mam dotąd. Wydaje mi się, że dobrze zrobiłam, bo w końcu udało mi się znajomą przekonać. Szkoda tylko, że dopiero w ten sposób :roll:


Myszko, na pewno dobrze zrobilas, oszczedzilas cierpien kici i maluchom. I poniewaz kocie zycie wazniejsze jest o wiele niz ludzkie poczucie wlasnosci, a niektorych do niczego sie nei da przekonac.
Rob tak dalej
8 kocich ogonów i spółka (z.b.o.o.)

eve69

 
Posty: 16818
Od: Pt sie 23, 2002 15:09
Lokalizacja: gdansk

Post » Nie lut 15, 2004 0:03

sorsha pisze:Cierpi kocina, cierpią i oni. A za nic nie chcą zgodzić się na sterylkę, z powodów... religijnych. Ręce opadają! :evil:


Ręcę opadają, a oczy wypadają 8O

Ja zapytam, w jakiej to religii takie są zakazy? Bo w katolickiej na pewno nie. W tej religii kastracja czy sterylizacja zakazana jest tylko dla ZABAWY.

elmi

 
Posty: 661
Od: Czw lis 13, 2003 16:59
Lokalizacja: między Wisłą i Świdrem

Post » Nie lut 15, 2004 0:22

Myszko xww, rozumiem twoje mieszane uczucia ale nie podzielam. Ja ciebie calkowicie jednoznacznie chwale i popieram za te "kradziez". Nie wiem czy uda mi sie tu odpowiednio wytlumaczyc moja postawe, bo juz pozno i zaczynam padac. Prosze wiec o wybaczenie skrotow myslowych.

Problem mieszanych uczuc wynika z tego ze to nie twoja kotka. Problem w tym, ze my, ludzie traktujemy zwierzeta jako nasza wlasnosc, przedmiotowo a nie podmiotowo. Nie rozwijam dalej, zeby nie palnac jakiegos glupstwa, moze pozniej, jak juz sie wyspie.
Obrazek

Kubusiowy

 
Posty: 1379
Od: Sob lut 07, 2004 13:09
Lokalizacja: Paryz

Post » Nie lut 15, 2004 10:00

Myszko, dopiero przeczytałam, wielka jesteś :))))
Australia jest jak otwarte drzwi, za którymi majaczy błękit. Wychodzimy ze świata i wkraczamy w Australię.(D.H.L.)

Keti

 
Posty: 12468
Od: Pt wrz 13, 2002 11:44
Lokalizacja: realnie trójmiasto - mentalnie Australia

Post » Nie lut 15, 2004 10:08

Keti - całkiem malutka :roll: :oops:


Kubusiowy, jak się wyśpisz, to moje sumienie prosi o rozwinięcie. Wyjątkowo jest nim zainteresowane.

Dalej będę twierdzić - nie polecam nikomu mojego "sposobu na sterylkę". Za dużo nerwów i wątpliwości potem. Co inszego dzikoty wyłapane :roll:

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Nie lut 15, 2004 11:57

Kubusiowy pisze:Problem mieszanych uczuc wynika z tego ze to nie twoja kotka.


No tak, ale też na ile jest to kotka tej dziewczyny, hmm... jak bardzo w takim układzie różni się ona od kotów piwnicznych?

elmi

 
Posty: 661
Od: Czw lis 13, 2003 16:59
Lokalizacja: między Wisłą i Świdrem

Post » Nie lut 15, 2004 13:20

Myszko, rozwijam: Skoro tak sie stalo ze najinteligentniejszym gatunkiem na ziemi jest homo sapiens, to niechze ten gatunek bedzie za te inteligencje odpowiedzialny. Jaki jest stosunek ludzi do zwierzat? Uzytkowy. Czlowiek uzywa zwierzeta do jedzenia, przyjemnosci, leczenia siebie itd. Niestety wielu ludzi ma tendencje do uzywania np. kotow jak maskotek. Uczlowiecza je, nadajac mu ludzkie cechy. Konsekwencja takiego zachowania moze byc np jego niechec do sterylizacji. Oczywiscie, stosunek czlowieka do zwierzat ewoluuje, powiedzialbym ze w dobrym kierunku. Np odchodzi sie powoli od uzywania zwierzat do doswiadczen laboratoryjnych.

Tak ogolnie chodzi mi o to zeby zwierzeta byly traktowane przez czlowieka z wieksza uwaga. Czlowiek podporzadkowal je sobie udomawiajac je wiec niech je szanuje. Czlowiek - tak ogolnie. Twoja konkretna znajoma choc wydawaloby sie ze kocha swoja kote, to jednak jej nie szanuje, jej kocich uwarunkowan, nie chcac jej wysterylizowac.

Twoja komandoska akcja jest ostatecznoscia. Nie uwazam ze tak nalezy postepowac w kazdej takiej sytuacji. W twoim konkretnym przypadku akcja byla moim zdaniem sluszna i uzasadniona. Nie tylko ze wzgledu na zdrowie tej konkretnej koty ale takze zeby nie bylo kolejnego problemu z kotkami do adopcji. Jak przyjdzie dzien, ze schroniska beda swiecic pustkami a fora beda zalane blagalnymi ogloszeniami poszukujacych kota to prosze bardzo, wtedy bedziesz sobie mogla pozwolic na luksus "mieszanych uczuc". A dzis mozesz sobie tylko pogratulowac.
Obrazek

Kubusiowy

 
Posty: 1379
Od: Sob lut 07, 2004 13:09
Lokalizacja: Paryz

Post » Nie lut 15, 2004 14:21

Dokładnie, zgadzam się w całej rozciągłości z Kubusiowym. Skoro w zadufaniu swym rządząc swiatem pozbawiliśmy zwierzęta prawa do normalnego życia, naszym elementarnym obowiązkiem jest zapewnienie im godziwych warunków. Skoro trzymamy zwierzę w domu, należy zadbać
o jego zdrowie i bezpieczeństwo. Gdyby kazdy myślał tak jak Myszka, nie byłoby niechcianych zwierząt. Czytałam teraz artykuł w "Życiu Częstochowy" Mianowicie urząd miasta jak zwykle obciął budżet schroniska, które przez to nie ma pieniędzy na sterylizację bezdomnych zwierząt. Ludzie toż to jest myślenie wsteczne! Czy naprawdę nikt z naszych decydentów nie uczył się matematyki? Przecież o wiele taniej wychodzi sterylizacja tych zwierząt, niż ich koszt utrzymania w schronisku.
Dlatego Myszko całym sercem jestem z tobą. Nie miej żadnych wyrzutów sumienia. Nieodpowiedzialnym i niereformowalnym ludziom powinno sie zwierzęta odbierać. Tak jest w każdym cywilizowanym kraju. Ja na pewno jeszcze raz ukradłabym Antka, wiedząc, że jej "właścicielka" potrafiła wyjechać na tydzień zostawiając kota nz dworze.

aguś

 
Posty: 2594
Od: Czw sty 29, 2004 20:51
Lokalizacja: Cz-wa

Post » Nie lut 15, 2004 14:30

Myszko.xww, ryśko :ok:
Nie jest to najlepsze wyjście, takie podprowadzenie komuś kota, ale jest to moim zdaniem wyjście najlepsze z możliwych w tej sytuacji.
Obrazek

Happy

 
Posty: 2832
Od: Śro lis 19, 2003 2:36
Lokalizacja: Bayreuth, Niemcy

Post » Wto lut 17, 2004 13:03

Moim zdaniem lepsze by było przekonanie właścicieli do wykonania tego zabiegu, choćby tym, że zapłacisz za ten zabieg. Co będzie jak ci ludzie będą mieli kolejnego kota, kolejne porwanie ? :roll:
E pewnie i tak większość jest za "siłowym" rozwiązaniem sprawy, ale przecież chodzi o to, aby kogoś przekonać do zalet sterylizacji, bo to zaprocentuje w przyszłości. Należy szanować prawa i zwierząt i ludzi.
ObrazekObrazekObrazek

Agness

 
Posty: 1041
Od: Czw lip 17, 2003 13:55
Lokalizacja: Zielona Góra

Post » Wto lut 17, 2004 17:08

Agness:

Myszka.xww pisze:Odkopuję, bo mam wieści :D

Znajoma owa kotkę przyuczyła do smyczy i tylko w takim oprzyżądowaniu na spacery chodzą. Kota zdrowa i piękna - karmiona żarciem jak trzeba (rezygnacja z whiskaczy trwała trochę :twisted: )

A teraz najlepsze:

Znajoma przysposobiła kotucha dorosłego którego wygrzebała od pewnej opiekunki kociej. Kotuch przymilasty okrutnie, widać, że domowy :D Już po kastracji, nie wychodzi nigdzie :lol: Na kastrację poleciała migiem po szczepieniach :lol:

Teraz powoli uczą się z kotką nie prać przy każdej okazji :lol:


Jeszcze raz powtórzę - przekonywałam kilka lat, włącznie z propozycją sfinansowania badań przed zabiegiem i samego zabiegu.

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Wto lut 17, 2004 17:12

Kubusiowy, moje sumienie Ci dziękuje i musi to przetrawić.
Z jednej strony cieszę się, że w końcu kobita zmądrzała. Z drugiej - wolałabym nie posuwać się do kradzieży i oszustwa.
Każdy kij ma dwa końce. Jednym można się podaprzeć, drugim dostać w głowę :roll:

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 86 gości