Kefir kaleka

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lut 16, 2004 9:05 Kefir kaleka

Niestety dzisiaj rano zdarzył mi sie przykry incydent, bylam na balkonie i studzilam rybe dla kotow. Kefir byl ze mna i byl bardzo naprzykrzajacy sie, wiec go wyrzucilam z balkonu. I chyba mu zrobilam krzywde, bo upadl niefortunnie na lewa lapke i teraz kuleje. Nie staje na niej i niestety kuśtyka. Zaraz jade z nim do weta i mam nadzieje, ze nic mu powaznego nie zrobilam.

Jest mi tak glupio i czuje sie fatalnie z tym. :cry: :cry: :cry:
Dzika i Kefir
Obrazek

KasikP

 
Posty: 1214
Od: Nie mar 09, 2003 10:00
Lokalizacja: koniec świata Kabaty ;)

Post » Pon lut 16, 2004 9:19

Boszsz, przeczytałam to trzy razy i dopiero do mnie dotarło że wyrzuciłaś go do domu, nie z balkonu na doł... :strach:

Mam nadzieję, że wszystko będzie OK.
Trzymam kciuki.
Tez czasem się porządnie zezłoszczę na któregoś a potem mi tak głupio :(

Agi

 
Posty: 15539
Od: Pt maja 17, 2002 19:19
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Pon lut 16, 2004 9:31

Agi pisze:Boszsz, przeczytałam to trzy razy i dopiero do mnie dotarło że wyrzuciłaś go do domu, nie z balkonu na doł... :strach:
... [/size]


a ja tak zrozumiałam - juz chciałam pytac z którego piętra wyrzuciłaś Kefira...

mam nadzieję, że to nic powaznego
trzymam kciuki za Kefira

idę zrobić kawę - chyba słabo kojarzę :roll:

ElaKW

 
Posty: 3788
Od: Śro mar 05, 2003 15:50
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pon lut 16, 2004 9:37

Kasiku, mam nadzieję, że to nie będzie nic poważnego. Czekam na wieści po wizycie u weta.

Mnie kiedyś Imbir tak wkurzył, że wyrzuciłam go z mieszkania na balkon (osiatkowany jest). Nieraz tracę już do niego cierpliwość :evil: A za jakiś czas przyjdzie, otrze się pyszczkiem i wymiękam :lol:
Obrazek ObrazekObrazek
Ania + Sonia (06.2002-07.2014)+ Imbir (07.2002-11.2013) - Tocik (.... -09.2023) Aszka i Niuniuś
Nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46 ... &start=675

Aniutella

 
Posty: 5234
Od: Czw sty 23, 2003 11:28
Lokalizacja: Warszawa - Chomiczówka

Post » Pon lut 16, 2004 10:02

Oj, też się przestraszyłam, że go wyrzuciłaś na ziemię. Trzymam kciuki!
Florcia
Obrazek

ako

 
Posty: 523
Od: Czw kwi 17, 2003 15:02
Lokalizacja: Warszawa Tarchomin

Post » Pon lut 16, 2004 10:14

Wet tez zrozumial ze wyrzucilam go z balkonu. Nie nie, nie moglabym tego Kefirowi zrobic, tylko z balkonu do pokoju. Na szczescie okazalo sie ze tylko sobie nadwyrezyl lokiec, dostal zastrzyk przeciwbolowy i przeciwzapalny i jak do srody nie przejdzie to znowu na wizyte.

Ale i tak jestem zla na siebie, ze mu krzywde zrobilam. A przeciez Kefir sam skacze sobie wesolo z 2 metrowej lodowki na podloge i nic mu nie jest. Cholera :!: :evil:
Dzika i Kefir
Obrazek

KasikP

 
Posty: 1214
Od: Nie mar 09, 2003 10:00
Lokalizacja: koniec świata Kabaty ;)

Post » Pon lut 16, 2004 12:05

Dobrze, że Kefirkowi nic poważnego sie nie stało.
Widzisz tak to jest z nerwusami :roll: niestety jesteśmy tylko ludźmi, a kotek miał pecha, to poprostu przypadek że tak niefortunnie upadł. Będzie dobrze!!! Głaski dla kefirka i dla ciebie. :wink:
"NiechodziOToByCzłowiekMiałKota,TylkoByKotMiałCzłowieka"
Obrazek

RyuChanek i Betix

 
Posty: 2807
Od: Śro lis 05, 2003 11:48
Lokalizacja: Radzionków/Rojca- k/Bytomia- Śląsk




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, kasiek1510, lucjan123, Patrykpoz i 67 gości