PILNIE potrzebny kotdom przynajmniej na 2-3 mies., Wrocław

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sty 27, 2004 16:58

Nie wiadomo jaką sprawność odzyska Rumpel w tej łapie. A kot wychodzący jednak chyba lepiej, jak jest w pełni sprawny. Poza tym on naprawdę sprawia wrażenie domowej przylepy, nie umiem ocenić, na ile jest to spowodowane chorobą, a na ile wychowaniem. Natomiast mam wrażenie, że jest to kot, który został wyrzucony z domu gdy się komuś "zepsuł", raczej nie sprawia wrażenia kota podwórzowego. Moje koty domowe dostały szlaban na wyjścia po tym, jak zobaczyłam leżącą na środku drogi (osiedlowej wprawdzie) Czikunię i omijające ją auto :->. Stwierdziłam wtedy, że wolę koty mniej płaskie i zamknięte :>. A koty od początku wychowywane na dworze, zewnętrzne, wykazują duży rozsądek i sobie bardzo dobrze radzą z omijaniem psów i pojazdów.
Na pokładzie: Funia, Burasia, Szara, Miaukun, Boniek

Atunia

 
Posty: 33
Od: Czw sty 22, 2004 20:13
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon lut 02, 2004 15:25

Co tam u Rumpla słychać?
Kot, którego szukałam, znalazł się i mogłabym już teraz z czystym sumieniem pomyśleć o dokoceniu się Rumplem, ale tak sobie myślę, że jemu byłby potrzebny domek raczej bez takiego zwierzyńca. Cały czas szukam.

Ania z Poznania

 
Posty: 3378
Od: Śro gru 17, 2003 15:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon lut 02, 2004 15:36

Hej :-)

Wolę nie zapeszać - na razie pewne jest, że dziś Rumpla wiozę na zdjęcie szwów i potem do przechodniego domu znajomej jednej znajomej. I w tygodniu do tej znajomej znajomej przyjdzie inna jej znajoma, która zna sprawę i możliwe, że kota przygarnie. W zeszłym tygodniu miałam telefon od osoby, która też rozważa przygarnięcie kota i ma się odezwać w tym tygodniu. Zobaczymy co z tego wypali. Rumpel raczej pasuje na jedynego kota w rodzinie, straszny pieszczoch i jedynak z niego wyłazi ;-). Na razie mam obsikane ustrojstwo do podgrzewania nóg (sugerował, żebym nim grzała?). No i moje prawowite koty ze dwa razy zaznaczyły przez obsikanie swoje niezadowolenie z intruza w domu. Nie jest źle, mogło być gorzej. W każdym razie już mi smutno na myśl, że jutro Rumpla tu nie będę miała, ale się człowiek przywiązuje, ech...
Na pokładzie: Funia, Burasia, Szara, Miaukun, Boniek

Atunia

 
Posty: 33
Od: Czw sty 22, 2004 20:13
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon lut 02, 2004 16:23

Atunia pisze:No i moje prawowite koty ze dwa razy zaznaczyły przez obsikanie swoje niezadowolenie z intruza w domu.

Skąd my to znamy ... Rzeczywiście mogło być gorzej :wink:
Trzymam mocno kciuki za domek, ale taki stały :ok:

Ania z Poznania

 
Posty: 3378
Od: Śro gru 17, 2003 15:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto lut 03, 2004 14:38

Aniu, ogromna prośba - jeśli się okaże, że Rumpelek ma już stałe zameldowanie proszę nie przestawaj poszukiwań domu - wciąż jest dużo kotów w schronisku, które bardzo potrzebują pomocy. Teraz np. martwię się o dwie bardzo chore kotki, jutro jedną pewnie przewiozę do Dolwetu na leczneie - najchętniej obie bym zabrała ale dla żadnej nie ma domu :( . Obie są na stronach www.kocie-zycie.prv.pl - jedna półdługowłosa, druga z uszkodzoną szczęką.
Bemol, Tosiek i Feliks oraz Pchełka za TM i Koleś za TM

miki

 
Posty: 1763
Od: Śro paź 22, 2003 11:23
Lokalizacja: wrocław

Post » Wto lut 03, 2004 16:57

W ogóle nie powinnam takich stron oglądać, bo zaraz mi się "coś" w środku robi. Mało jest ludzi wrażliwych na krzywdę zwierząt (poza forum rzecz jasna), trudno jest znaleźć sprzymierzeńców, ale oczywiście pytam.

Ania z Poznania

 
Posty: 3378
Od: Śro gru 17, 2003 15:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt lut 06, 2004 8:36

Rumpelek nie ma szczęścia do stałego zameldowania :((
Noga ładnie się goi, już na niej zaczna stawać, kocisko jest coraz przymilniejsze i weselsze ale wicąż nie ma dla niego domu :(
przebywa w tymczasowym mieszkaniu a my mamy miesiąc na znalezienie mu czegoś innego. Proszę więc pamiętajcie o kucurku, w razie czego gdyby ktoś z Waszych znajomych zainteresował się i chciał zobaczyć jego zdjęcie - wciąż wisi u mnie w dziale SOS w www.kocie-zycie.prv.pl
Bemol, Tosiek i Feliks oraz Pchełka za TM i Koleś za TM

miki

 
Posty: 1763
Od: Śro paź 22, 2003 11:23
Lokalizacja: wrocław

Post » Pon lut 09, 2004 17:39

miki pisze:Noga ładnie się goi, już na niej zaczna stawać


No proszę, a przedtem w ogóle na tą łapkę nie stawał. Tyle dla niego zrobiłyście, Miki i Atunia, że ta historia MUSI znaleźć szczęśliwe zakończenie!
P.S. O innych wrocławskich biedactwach też czytałam...

Ania z Poznania

 
Posty: 3378
Od: Śro gru 17, 2003 15:25
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 21 gości