łamanie się wąsów

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sty 28, 2004 10:42 łamanie się wąsów

Mam pytanie - moja mała Pchła od jakiegoś czasu ma coraz więcej połamanych wąsów na pyszczku. Wet powiedział, że to może być spowodowane niedoborem witamin i skł. mineralnych lub grzybicą związaną z długotrwałym leczeniem antybiotykami (mała walczyła przez dwa tygodnie o życie i potem wdało się zapalenie stawów i cały miesiąc była na lekach). Dostałam jakiś płyn do przemywania wąsów dwa razy w tygodniu i radę, że można kupić jakieś witaminy. Z doświadczenia wiem, że koty takich witamin nie lubią (chyba, że złe kupowałam a są jakieś specjalne, które koty lubią?).

Moje pytanie jest następujące - jakich konkretnie składników może brakować skoro jedynym objawem jest łamanie wąsów (sierść generalnie jest ładna, mięciutka i lśniąca) i czy jeśli to grzybica to możliwe by dotyczyła tylko i wyłącznie wąsów?

No i czy są jakieś witaminy, które koty lubią i jedzą? I czy w ogóle w ciemno podawać jakieś witaminy? przecież nadmiar też jest niewskazany a nie robiłam małej żadnych badań krwi.
Bemol, Tosiek i Feliks oraz Pchełka za TM i Koleś za TM

miki

 
Posty: 1763
Od: Śro paź 22, 2003 11:23
Lokalizacja: wrocław

Post » Śro sty 28, 2004 10:58

Agi

 
Posty: 15539
Od: Pt maja 17, 2002 19:19
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Śro sty 28, 2004 13:11

Tak Maurycy miał spore problemy z wibrysami. Dziwne było to, że łamały mu się po jednej stronie tylko. Podejrzewałam również syna :roll: o to. Tym bardziej, że jak był 8-cio latkiem, już coś takiego zrobił raz. Tym razem do przyczyny nie dotarłam. Na pewno nie grzybica. Podejrzewałam złe przyswajanie czegoś (będzie miał badania robione, bo i tak muszę go skontrolować). Na dzień bieżący (od jakiegoś czasu) zastosowałam preparaty, które jakoś jednak przyczyniły się do widocznej poprawy. Daję mu Vita-pet (witaminy w paście) tabletki z algami morskimi (algi wpływają na wygląd sierści) - które są jego przysmakiem a zaznaczam, że kot niejadek raczej i wybredny- do tego co dzień Biotidex - proszek z biotyną (biotyna wpływa również na poprawę wyglądu sierści). To tani preparat, polecam - rozpuszcza się troszkę tego w kapce wody i podaje kotu. Mojemu smakuje na tyle, że wypija dobrowolnie. Ogólnie przy stosowaniu tego wszystkiego wibrysy Maurycego zaczynają mieć porządny wygląd.

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 74 gości