Szkoda, że tak daleko , bo ja choruję właśnie na szyldkretkę lub tricolorkę. Nawet decyzja o drugim kocie została podjęta, czekam tylko na "miłość od pierwszego wejrzenia" .
Kotka znalazła juz domek, pewna Pani przyjechała po niego specjalnie aż z Wrocławia Bardzo sie ciesze, obydwa kotki znalazły bardzo dobre domy. Wielkie dzieki za pomoc, mozna juz skasować ten temat, i ogloszenia o adopcji...
Cezkaj, czekaj po prostu zmien temat (mozesz to zrobic edytujac swoj pierwszy post).
Musimy sie jeszcze miec gdzie ucieszyc z tego, ze kicie znalazly dom