Witam,
Mam 3-letnią kotkę, jest wysterylizowana.
Zauważyłem taką rzecz - rzadko, a nawet bardzo rzadko, ale zdarza się, że w okolicach odbytu (ale nie z samego otworu odbytowego) pojawia się dziwna brązowawa wydzielina, okropnie śmierdząca. Nie wiem z czym ten zapach porównać, chyba ze skunksem.
W ciągu ostatnich 2 lat zdarzyło sie to może ze 3-4 razy, ale zawsze w takich samych okolicznościach - w czasie okazywania przez kota radości w momencie powrotu człowieka do domu.
Pewnie jest to normalne, ale chciałbym się dowiedzieć jak najwiecej na ten temat.
Czy u samczyków też tak jest?
Dzięki,
Enio