Dyzio - koci terrorysta :-/

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro gru 17, 2003 8:53

drotka pisze:tak się zastanawiam... ospałość i apatia są objawami wielu dolegliwości a czy odchyły w drugą stronę (nadmierna pobudliwość) również?

mogę się śmiać? :roll:
:ryk: jak sobie wyobrażę Dyzia śmigającego po mieszkaniu i nie wyrabiającego na zakrętach

A tak poważnie to nie wiem jak to jest u kotów. U ludzi jest nadpobudliwość chorobowa.
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Śro gru 17, 2003 10:44

drotka pisze:po kastracji Dyziek poczuł w sobie ogromną siłę 8O (skąd? nie mam pojęcia :roll: )
wprowadził rządy autorytarne i najwyraźniej bardzo mu ta sytuacja odpowiada 8) :roll:


To się chyba nazywa "kompensacja" :mrgreen:
Musi chłopaczyna jakoś tę stratę odreagować :wink:

A z tą nadpobudliwością - ja nie wiem, ale tu chyba trzeba się jeszcze zastanowić, kiedy kot naprawdę jest nadpobudliwy, a kiedy są to zwykłe kocie głupawki, których my ludzie z naszymi upośledzonymi rezerwami energii nie potrzafimy zrozumieć ;)

Sigrid

 
Posty: 6644
Od: Śro lip 30, 2003 16:54
Lokalizacja: Praga (Południe, nie czeska niestety)

Post » Sob sty 03, 2004 15:40

drotka pisze:a Dyziek 'naspeedowany' :roll: szaleje po całym mieszkaniu 8O obijając się o różne sprzęty, bo po prostu na zakrętach się nie wyrabia...

Ha, mamy to samo x2 :twisted: Odbijaja sie od wszystkiego, a co mało stabilne- przewraca sie z hukiem :evil: Odbijaja sie równiez od siebie, leja po mordach, jeden drugiego obejmuje i rzuca o podłoge :strach: Strach sie bać :strach: I te kwiki, a'la stado knurków :pig: Nawet solo wariują: szaleństwo w oczach, uszy po sobie, sierść zjezona, łapy rozcapierzone, wzrok robiegany i to wycie... :strach: Właśnie w tej chwili Kajtek ponownie oszalał :strach:
Już wcześniej były niemozliwe, ale miałam nadzieje, ze kastracja to załatwi. Niestety, jest gorzej :? Pomponików pozbawione zostały jakiś miesiąc temu :roll:
Co to jest :?: Czy tego sie leczyc nie powinno? 8O Może jakieś ziółka? :roll: Może koci psycholog... :roll:
Obrazek KAJTUŚ <3 05.02.2003 - 21.07.2023 [*] Jeszcze się kiedyś spotkamy! Obrazek FRODO <3 25.02.2003-18.08.2013 ['] Na zawsze pozostaniesz w naszych sercach!

alahari

 
Posty: 3705
Od: Czw kwi 03, 2003 19:25
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Sob sty 03, 2004 15:52

U nas było ( i jest) to samo gdy wykastrowaliśmy naszych kawalerów, zupełnie zwariowali. Już sie zastanawiałam czy wetka zamiast pomponików nie wycięła mu czegoś innego. :lol: Ciekawe czemu tak jest :?: :roll:
"NiechodziOToByCzłowiekMiałKota,TylkoByKotMiałCzłowieka"
Obrazek

RyuChanek i Betix

 
Posty: 2807
Od: Śro lis 05, 2003 11:48
Lokalizacja: Radzionków/Rojca- k/Bytomia- Śląsk

Post » Sob sty 03, 2004 16:28

To wcale nie jest smieszne 8) Ja bardzo liczyłam na uspokojenie kociaków, a tymczasem... :strach: Życ sie z nimi czasem po prostu nie da :strach: Albo koty sie uspokoja, albo ja nerwowo nie wytrzymam :evil: Moze wydziele nowy watek- ciekawe czy bedzie wiecej "poszkodowanych" :? A może jest nadzieja... :roll:
Obrazek KAJTUŚ <3 05.02.2003 - 21.07.2023 [*] Jeszcze się kiedyś spotkamy! Obrazek FRODO <3 25.02.2003-18.08.2013 ['] Na zawsze pozostaniesz w naszych sercach!

alahari

 
Posty: 3705
Od: Czw kwi 03, 2003 19:25
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, CatnipAnia i 58 gości