
Te zdjęcia robione były w naszym poprzednim mieszkaniu - obecnie mamy kuchenkę gazową no i niedługo po zamieszkaniu Świrus zaliczył z nią bliższe spotkanie - mój TŻ nakładał kiedyś kociorom jedzonko na szafce obok kuchenki, kocur łamomczuch oczywiście nie miał ochoty dłużej czekać, no a że było mu akurat tamtędy po drodze do miski, wskoczył na kuchenkę, na której akurat coś się gotowało. Na ułamek sekundy zamarliśmy - kocia łapka zajęła się ogniem, Świrus zeskoczył dosłownie i w przenosni jak oparzony, ogień zgasł a kocuro najpierw polizał lapkę a potem z wyrzutem spojrzał na pana i na kuchenkę. No i od tej pory trzyma się od niej z daleka