Jak zwykle mam problem/pytanie.
Jerry zaczął to robić prawie na początku pobytu w naszym domu, Tom - jakieś dwa tygodnie temu - czyli jako podrośnięty kawaler.
Otóż "siorbią" (jak mawia moje dziecko) Pumę za sutki. Za nic nie mogę sobie z tym poradzić. Suka oczywiście mleka nie ma, a ja zdaję sobie sprawę, że to raczej "wina" więzi między zwierzakami. Po każdym jedzeniu, po każdej zabawie - są natychmiast przy niej, wpasowują się jej między łapy i spektakl się zaczyna.
Ludzikowie - co ja mam z tym zrobić? Kićki mają w tej chwili ok. 3 miesięcy i chyba są "za stare" na takie praktyki. A mnie jakoś zupełnie nie podoba się fakt, że takie stare konie szukają wciąż cysia.
Kto rzuci pomysł - jak długo to może trwać?