w zeszłym roku w pażdzierniku przygarnęliśmy 8 tygodniową koteczkę;
nasza 5letnia rezydentka przez dwa tygodnie na widok małej uciekała jakby ją diabeł gonił , nie pozwalała sie dotykać i ogólnie zachowywała się tak jakby w każdej chwili miał nastąpić koniec świata;
kocinka wręcz przeciwnie - od samego poczatku czuła się tak jakby była u nas od zawsze,co rzecz jasna rodziło różne konflikty
od jakiegoś miesiąca mała nie próbuje już zdominować rezydentki,Belka już się jej nie boi : potrafi przylać małej a nawet ją pogonić
i bywa,że obie leżą zgodnie obok siebie na parapecie wygrzewając się w słońcu
Więc nie bądż niecierpliwa,daj im czas.
Pomyśl sobie jak TY zachowałabyś się w sytuacji,w której ktoś narzuciłby Ci czyjeś towarzystwo nie pytając Cię o zdanie.Ile czasu potrzebowałabyś aby go poznać i zaakceptować.Może nawet polubić.