ech kot "zaadoptowal" sobie T.Z.-a

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt wrz 26, 2003 18:28 ech kot "zaadoptowal" sobie T.Z.-a

:cry: tak, tak to ja chcialam kota, to ja urabialam T.Z-a coby laskawie przyzwolil i co?
Rembrandt wpatrzony w T.Z-a jak w obraz, lazi za nim krok w krok, gadaja obaj do siebie, ja sie rzucam, rano wody swiezej chce nalac, jedzonka zapodac, kibelek posprzatac a T.Z na to: "juz zrobione, bylem pierwszy, idz sie kochanie szykowac a my sobie tutaj pogadamy"
T.z moze go glaskac, miziac, czasiac do upadlosci, tarzac sie z nim na podlodze, mordowac kocie do tchu ostatniego, niechbym ja tak sprobowala zaraz w ruch poszlyby pazurki i zabki.Ja ide spac...kot nic, jak TZ idzie to kociak ogon na bacznosc i w te pedy, na wyscigi kto pierwszy sie pod koldre schowa :wink: Spi tylko z TZ-em, ja marudze tak sobie, dla fasonu jaka to jestem smutna, ze kot jego bardziej lubi i takie tam, TZ rosnie dumny i blady, kot to jego duma, radosc i ech...faceci sa przewrotni :wink:
Od nastepnego tygodnia konczy mu sie urlop to moze mi sie troche kota dostanie :D

feainne

 
Posty: 403
Od: Pt maja 09, 2003 21:18
Lokalizacja: Augsburg

Post » Pt wrz 26, 2003 18:30

Pora na drugiego kota ;)
Obrazek Obrazek

Macda

 
Posty: 34413
Od: Śro lut 20, 2002 12:01
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt wrz 26, 2003 18:30

To może się dokocisz? :wink:
Obrazek

Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy by się nie spotkali.

Katy

 
Posty: 16034
Od: Pon sie 05, 2002 18:57
Lokalizacja: Kocia Mafia Tarchomińska

Post » Pt wrz 26, 2003 18:31

ja tu widze dobry grunt na dokocenie;) przeciez ty tez musisz;) miec swojego kota;) :wink:
Obrazek
"Nawet najmniejszy kot jest arcydzielem"Leonardo da Vincimoje koty

ipsi

 
Posty: 4309
Od: Pon sty 27, 2003 0:06
Lokalizacja: okolice mikołajek pomorskich

Post » Pt wrz 26, 2003 18:38

i tak tez mi TZ powiedzial."Kup sobie nastepnego" :twisted: Kot byl dla mnie, na urodzinki, fortunke wydalam, a co bedzie jak drugi bedzie tak samo za TZ-em szalal? :lol:
A serio to nie moge, w mieszkaniu, ktore wynajmujemy nie wolno nam wogole miec kotow ani psow.My go zwyczajnie przemycilismy.Jeden nie rzuca sie w oczy, majac dwa...hmmm bylyby bardziej zauwazalne dla sasiadow.

feainne

 
Posty: 403
Od: Pt maja 09, 2003 21:18
Lokalizacja: Augsburg

Post » Pt wrz 26, 2003 18:49

niby jak zauwazalne???ja mam dwa koty..nie jestem taka pewna czy sasiedzi wiedza ze je mam... :roll: gdybym nie mowila za kazdym razem jak wchodze do domu czesc koty ..i nei latala po domu wolajac zjem zjem moje kochane koty...nikt nie wiedzialby o kiciawkach :wink:
Obrazek
"Nawet najmniejszy kot jest arcydzielem"Leonardo da Vincimoje koty

ipsi

 
Posty: 4309
Od: Pon sty 27, 2003 0:06
Lokalizacja: okolice mikołajek pomorskich

Post » Pt wrz 26, 2003 18:54

wieczorne miaukanie przy uchylonym oknie (a mowi sie , ze burmanczyki cicho gadaja :twisted: )
nocne tupanie jak stado koni
dzienne wspinanie sie na firanki, parapety o najwiekszyn naslonecznieniu
(mieszkam na parterze)

sadziny, ze jak sie wlasciciel dowie, domysli to jeden kot bedzie tolerowany, dwa to na razie moje ciche marzenie, kiedys na pewno bedzie drugi kociak tylko dom lub mieszkanko trzeba by bylo zakupic.I juz nawet wiem jaki: tzn nie wiem...hehe wybieram pomiedzy abisynczykiem, ruskiem lub kolejna burma :wink:

feainne

 
Posty: 403
Od: Pt maja 09, 2003 21:18
Lokalizacja: Augsburg

Post » Sob wrz 27, 2003 8:53

Feainne, ja moja czworke tez mam chyba nielegalnie :lol:
I wszyscy robotnicy wiedza, ze mamy stado kotow bo futrzaki pchaja sie na okna jak na wystawe ;) Tak, strasznie ciekawy jest widok pana malujacego balkon, nawet wiertarka nie przeszkadza paskudom :lol:
Tz twierdzi, ze jak ktos sie bedzie czepial naszej gromadki, to sie przeprowadzimy.

Jak TZ sie zgadza, to ja bym wziela drugiego kota :roll: Ale sama znasz najlepiej swoja sytuacje :)

moni_citroni

 
Posty: 6548
Od: Czw sty 23, 2003 19:17
Lokalizacja: Europa ;)

Post » Nie wrz 28, 2003 12:46

Szczerze mówiąc też bym brała :) :) Najwazniejsza jest zgoda TŻ-ta. Poza tym koty nikomu nie powinny przeszkadzać, co innego np. piesek, który lubi poszczekać pod drzwiami :)

Gorzej byłoby gdybyś nie miała miejca na drugiego kociaka - ja mam taki problem - jeden średniej wielkości pokój, łazienka jak dziupla i dwa koty... a chciałabym jeszcze trzeciego....

Bierz kota póki TŻ chce! Co jak się ecydujesz a on zmieni zdanie???
<img src="http://chelmslaski.com/kasikz.jpg" border="0" alt="Lucek" align="left">
http://koty.rokcafe.pl/kasik/
Dom bez zwierząt jest<BR> jak ogród bez kwiatów...

KasiKz

 
Posty: 1385
Od: Pon kwi 21, 2003 9:54

Post » Nie wrz 28, 2003 13:04

Tu koniecznie potrzebny jest drugi kot, wiem z doświadczenia :D . Mój kocur jest TZ-towy ;) a kociczka to mój pieszczoszek. Naturalnie oba koty są na równych prawach, ale widać który lgnie do kogo.
ObrazekObrazekObrazek

Agness

 
Posty: 1041
Od: Czw lip 17, 2003 13:55
Lokalizacja: Zielona Góra

Post » Nie wrz 28, 2003 13:07

Bierz, kochana, drugiego kota, i tyle! :D :D :ok:

Oberhexe

 
Posty: 23476
Od: Nie sie 18, 2002 21:34
Lokalizacja: Kraków




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, CatnipAnia i 50 gości