Olivia pisze:Hm Olivia - czyzby Candy nie zdolala Cie namowic na SHKRP ?ze mna sie to jej udalo
Candy jest moją Przyjaciółką, a do tego osobą wielkiej kultury i nie sądzę, żeby jej przez myśl przeszło oceniac mnie wg. przynależności związkowej i namawiać na cokolwiek.
zresztą mam więcej zaprzyjaźnionych hodowczyń z SHKR-u i żadna nie uczęstowała mnie takim bezczelnym i krzywdzącym uogólnieniem.![]()
nie wiem, jaki był cel, tego co napisałaś, ale mnie osobiście zabolało bardzo, że wrzuciłaś mnie i wiele innych uczciwych osób i dobrych hodowców do takiego śmierdzącego wora.
Olivia - powiem krotko - nie zrozumialysmy sie i to bardzo. Moze Candy to Tobie wytlumaczy.
Nie oceniam ludzi po przynaleznosci do zwiazku i nie chce sama byc tak oceniana. Mam takie poglady jakie mam. A sama przyznaj, ze duzo latwiej hodowac pseudohodowle w PZF niz w SHKRP - choc w SHKRP tez jest to mozliwe. Kiedys rowniez chcialam nalezec wlasnie do PZF i znam wielu hodowcow wlasnie z tego zwiazku. Sa wspanialymi ludzmi i darze ich ogromnym szacunkiem. Nie chce tu powiedziec "uderz w stol, a nozyce sie odezwa" bo wtedy uwazam, ze bym Ciebie obrazila. Ja mowilam o pseudohodowli, a nie uwazam, zebys Ty ja miala.
A uwaga co do SHKRP - zapytaj naprawde Candy - mnie ona faktycznie bardzo fajnymi argumentami przekonala do tego zwiazku, za co jej serdecznie dziekuje. I za co jej bede wdzieczna.
Uwazam, ze na mnie napadlas biorac wycinki mojej wypowiedzi jako ocene calego zwiazku, a mi chodzi tylko o to, ze w PZF nie ma obowiazku wystawienia kota, o tym, czy jest to kot hodowlany, decyduje weterynarz i komisja. Dla mnie to troszke za malo (przekonalam sie o tym, gdy kupowalam Pinky i czulam potrzebe wystawienia jej, aby sedzia sie wypowiedzial). szanuje ludzi z tego forum, wyznaje te same zasady moralne. Mysle, ze o tym mozna sie bylo przekonac czytajac moje posty czy tez poznajac mnie osobiscie. A teraz jest mi po prostu przykro...