Mruczenie kota

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro wrz 10, 2003 9:13

Wizyta Pupsi u weta to jest tragedia :roll: Az grube rekawiczki ida w ruch :lol:
Maluchy traktorza bardzo glosno. Maya nawet jak sie na nia zerknie, a chlopcy przy mizianiu.
Pupsi jest cicha, od poczatku miala problemy z mruczeniem.
Ale teraz podczas miziania wlacza cichutenki traktorek, czasem wyczuwalny tylko przy przytuleniu ucha do jej brzusia.

moni_citroni

 
Posty: 6548
Od: Czw sty 23, 2003 19:17
Lokalizacja: Europa ;)

Post » Śro wrz 10, 2003 9:16

Anja pisze:
Wojtek pisze:Podobno mruczeniem dodają sobie otuchy w strasznych chwilach.

Ha ha :lol: , to dlaczego Hruptak w trudnych chwilach zawodzi w nieboglosy zamiast mruczec :roll: . Wczoraj jak zobaczyla pania doktor wrzasnela niczym pies: auuuu, a potem bylo au-u , ajajaj, auuuuoooo itd.? :D . Okropny wstyd z ta koteczka :oops: .

Kluska tez wczoraj byla u Uli i jak p. wet ja osluchiwala to wlaczyla syrene (sprytna chciala ogluszyc wroga :twisted: )
Obrazek Obrazek Obrazek

zojka

 
Posty: 1345
Od: Pon lut 24, 2003 14:19
Lokalizacja: W-wa Białołęka

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 97 gości