Simba ma dość głupawy nawyk. Sypiam zamknięta z psem w pokoju, coby go kot po nocy wątróbką nie karmił. Zwykle o 5 rano budzi mnie stukanie łapką w drzwi. Nie reguję, więc za chwilę słyszę muauuuuuuaaaauuuu!!! Jak nie reaguję dalej, to na pewno na nogi postawi mnie głośne łubudu w drzwi. Simba jedzie z grzywy po drzwiach

Ja nie wiem, czy go to nie boli, ale wtedy już muszę wstać - a niechby se tak ten półmózg uszkodził.... Lepiej nie
