Wiecie co, nas tez tydzien nie bylo w domu, i od razu po powrocie Junior rzucil okiem na Misiaczka i mowi: pupa mu spadla.
Koty tesknia. I to jest piekne, i smutne jednoczesnie.
[quote="Inka"]Jak...wchodzi do koszyka i przymyka drzwiczki?
[quote]
Dokładnie tak Inko. Jakkolwiek nieprawdopodobnie by to brzmiało. Ale czego spodziewać się po kocie, który lubi chodzić do weterynarza Hipochondryk jeden
To ja zapraszam Kita do mojego Lucka - niech mu powie jak to fajnie być u weta...
<img src="http://chelmslaski.com/kasikz.jpg" border="0" alt="Lucek" align="left">
http://koty.rokcafe.pl/kasik/ Dom bez zwierząt jest<BR> jak ogród bez kwiatów...
A propos tęsknoty - Kota, jeśli nie ma w domu kompletu, nie jest sobą. Łazi po kuchni, zagląda wszędzie i klnie pod wąsem. Za to na odgłos kroków rodzinki (i nikogo innego) przerwie nawet najczulsze mizianki.