lepiej dochodzacy rodzice niz hotel, moim skromnym zdaniem ale najlepiej byloby ich namowic na wziecie kotka o siebie.
Ja wlasnie jestem na wakacjach (no wlasnie, uzaleznienie) a moim kotem opiekuje sie moj brat w moim mieszkaniu. Biedaczek przyjechal ze Szczecina do Warszawy zeby siostra mogla sie pobyczyc. Moj brat naprawde Kluske kocha wlasnie zdal mi relacje z tego co robia calymi dniami
