zakocenie - i pytanie do fachowcow

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lip 26, 2003 13:51

zuza pisze:Witaj :-)
Przy okazji popros o ksiazeczke i pilnuj wpisywania tam tego, co kot dostaje :-)

Poprosilam przy drugiej wizycie. Weterynarz stwierdzil, ze pozniej tez bedzie czas na wydanie ksiazeczki, czyzby sie obawial ze pojde do innego weta?
Moja starsza corka nie odstepuje kota na krok i, ku mojemu zdziwieniu kotu to odpowiada, mimo iz Mala jeszcze nie zawsze potrafi prawidlowo sie z kotem obchodzic (ale szybko sie uczy). Ta koteczka to wcielona cierpliwosc! (BTW, chcialbym chociaz troche miec tej jej cierpliwosci dla dzieci). Mysla ze pokochala nas za wyleczenie. Teraz myslimy czy dobrym pomyslem bedzie wziecie dla niej towarzystwa z tej samej piwnicy i tego samego miotu. Ona byla slabiutka, jej rodzenstwo to podwórkowe diably. Poza tym bedzie klopot ze zlapaniem, bo one i owszem, przywykly do ludzi karmiacych je, ale bez przesady... Sama nie wiem. Z drugiej strony koty potrzebujace zawsze sie znajda, wiec moze zaczekac z kolejnym okoceniem? Te koty maja sie dobrze, niezbyt ruchliwa ulica, duzo ludzi karmiacych i opiekujacych sie, otwarte piwnice... Jest ich tam kilka, z tego co wiem nie gina pod kolami samochodow ani z rąk barbarzyńców. Lapią gryzonie i latające szczury czyli gołębie :twisted: wiec ich rola w "ekosystemie miejskim" tez jest wazna (choc wiem, ze wielu z Was sie na to stwierdzenie oburzy, ale dla mnie kot (wolnozyjacy, zeby nie bylo niejasnosci) zawsze bedzie czescia natury, rządzącej sie swoistymi, nieraz nieludzkimi prawami, ktore kotów udomowionych na szczęscie nie dotyczą). Na pewno chcemy dla niej towarzystwa, ale chyba musimy z tym zaczekac na kolejny "wysyp kotow" (przemawiaja tez za tym wzgledy finansowe, kocie lekarstwa (i lekarze) sa tak samo drogie jak ludzkie :x
Jak myslicie, co lepsze - poczekac czy brac kota i pozniej sie martwic? Isc za glosem serca czy rozsadku?
Pliszkowa[code][/code]

Pliszkowa

 
Posty: 386
Od: Pon sty 20, 2003 17:43
Lokalizacja: Kraków - Zwierzyniec :-))

Post » Sob lip 26, 2003 13:56

kolejny "wysyp kotow"

a moze postarac sie aby tego wysypu nie było :!: :idea:

Mariusz

 
Posty: 371
Od: Nie kwi 20, 2003 18:03
Lokalizacja: Katowice

Post » Sob lip 26, 2003 14:04

Agni pisze:A do którego weta chodzicie, Basiu?

Do najblizszego :) Nawet nie wiem jak sie nazywa, po prostu zapakowalismy kota do pudelka i poszlismy tam, gdzie wlascicielka piwnicy nam wskazala - przy al. Slowackiego niedaleko ul Kochanowskiego jest sklep i gabinet. Wiem, ze powinnam inaczej wybierac weta. Faktem jest ze tu mamy najblizej, poza tym pacjent ma sie lepiej co raczej dobrze swiadczy o lekarzu (z drugiej strony nie byla to operacja tylko wyprowadzenie na prostą ze tak powiem). Wczoraj poczytalam watek "Weci polecani" ale jesli ma ktos jakies dodatkowe sugestie to bardzo prosze, moze byc na prv
GG 2076679
Pliszkowa z Pliszką.

Pliszkowa

 
Posty: 386
Od: Pon sty 20, 2003 17:43
Lokalizacja: Kraków - Zwierzyniec :-))

Post » Sob lip 26, 2003 14:45

Mariusz pisze:
kolejny "wysyp kotow"

a moze postarac sie aby tego wysypu nie było :!: :idea:


Ba, staraj sie jesli mozesz. Ja zmieniac calego swiata nie bede, zrobie tylko to co moge zrobic na "swoim podworku". Skoro moge kotu z wysypu zaoferowac dom to dlaczego nie? Schroniska sa pelne, wiem o tym, i nawet mialam w planie wziac kota doroslego ze schroniska, ale dopiero od 3 tyg. mieszkam na mieszkaniu a wiec do tej pory o kocie nie moglo byc mowy - ze wzgledu na dobro kota i zakazy akademikowe. Wytłumacz mi dlaczego czekanie na wysyp kotów jest czymś zlym? Rozumiem, ze powinnam zaniedbac dzieci i studia by sterylizowac kotki w okolicy i w ten sposób zmniejszyc kocią populację?
Wzielam kota piwnicznego bo akurat byla taka potrzeba, kotek byl chory, wymagal leczenia w przeciwienstwie do pozostalej trojki. Teraz Pliszka spi przy monitorze i mruczy z zadowoleniem. I nie zaluje ze nie wzielam kota ze schroniska. Moze nastepny bedzie stamtąd ale bardziej prawdopodobne ze znajde kocię w krzakach albo na schodach i po prostu je przygarnę.

Pliszkowa

 
Posty: 386
Od: Pon sty 20, 2003 17:43
Lokalizacja: Kraków - Zwierzyniec :-))

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, CatnipAnia, Google [Bot] i 44 gości