Pilnuj swojego nosa...?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lip 15, 2003 10:08

Inka pisze:A ja wlasciwie nie rozumiem, gdzie jest problem....
Ludzie maja koty, wszystkie zadbane i zadowolone, wiec o jaka pomoc wlasciwie chodzi?
Czy naprawde myslicie, ze ludzie opiekuja sie ponad 20-ma kotami, i z opisu wynika, ze robia to dobrze, a jednoczesnie nie wiedza, ze istnieje cos takiego jak kastracja?


Ot i wlasnie, dlatego sie pytam, bo nie chce wyjsc na glupka ze sie wtracam w nieswoje sprawy.
Roode koty :mrgreen:

Ivcia

 
Posty: 5926
Od: Wto wrz 17, 2002 12:56
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Wto lip 15, 2003 12:00

Ivcia pisze:
Inka pisze:A ja wlasciwie nie rozumiem, gdzie jest problem....
Ludzie maja koty, wszystkie zadbane i zadowolone, wiec o jaka pomoc wlasciwie chodzi?
Czy naprawde myslicie, ze ludzie opiekuja sie ponad 20-ma kotami, i z opisu wynika, ze robia to dobrze, a jednoczesnie nie wiedza, ze istnieje cos takiego jak kastracja?


Ot i wlasnie, dlatego sie pytam, bo nie chce wyjsc na glupka ze sie wtracam w nieswoje sprawy.

eeeeeeee Ivcia...........
o kotach z kociarzem można zawsze i bez końca.
przecież stadem zadbanych kotów można się zachwycić?
jak się zaczniesz wymądrzać na wejściu to ci pewnie opitolą, ale jeżeli zaczniesz: ach jakie piękne stado pięknych kotów... it to pewnie sami wszystko opowiedzą.
ja opowiadam o Olince każdemu, kto chce wysłuchać.
czasem tym co nie chcą słuchać nawet też :twisted:
Obrazek

Olivia

 
Posty: 4464
Od: Czw mar 20, 2003 20:51
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Wto lip 15, 2003 15:32

Właśnie, koty to świetny temat do rozmów.
Vivaldi

vivaldi

 
Posty: 1194
Od: Czw cze 06, 2002 17:50
Lokalizacja: Buk k. Poznania

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 75 gości