» Sob lip 12, 2003 20:03
Ktokolwiek widzial, ktokolwiek wie...
...co sie stalo z moim ukochanym kotkiem? Franciszek zginal juz dawno, 11 pazdziernika ub. roku , byly wielkie poszukiwania, ogloszenia, kliniki, schroniska i tylko kilka falszywych tropow...To 1,5-roczny marmurkowy /bury, z czarnymi pregami wzdluz grzbietu, zaakreconymi na bokach/, zlotooki kastrat, mial czerwona obroze. Wciaz bardzo tesknie i bardzo prosze o kazda wiadomosc. Zginal w Piasecznie, ale los mogl Go rzucic gdzies daleko, minelo tyle czasu...