Jestem zrozpaczona - zaginęła kotka-JUŻ JEST

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lip 07, 2003 17:52

To ja poprosze o relacje, z poszukiwan, a najlepiej to z kocioodnalezienia.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87913
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Wto lip 08, 2003 8:39

Witam ,

na szczęście poszukiwania nie były długie. Luna zaginęła późno w nocy , po godz. 23, ale zorientowałam się dopiero rano . Nie miałam zbyt dużo czasu , aby jej szukać i łudziłam się , że gdzieś się zadekowała, ona tak potrafi , wtedy nie odzywa się. Kilka razy juz tak zrobiła ,że wcisnęła się w domu w jakąś dziurę i nie wychodziła przez kilka godzin.
Jak wróciła z pracy i jej nie było to wtedy zrozumiałam ,iz rzeczywiście zaginęła. Po południu i wieczorem późnym obeszłam całe osiedle , budowę obok , co się nakiciałąm i naluniałam to moje , ale niestety żadnych efektów. Nastepnego dnia w pracy wydrukowałam ogłoszenie i po południu je rozkleiłam w całej okolicy ( ponad 20 szt.) . Wieczorem wyszłam z domu a sąsiad mnie zapytał , czy to mnie zginął kot. Powiedział ,że taki kot chodził po balkonie na parterze. Obleciałam cały budynek kilka razy , ale niestety nie było jej. Weszłam do klatki schodowej , a tam na parterze siedziała łobuzica i patrzyła na mnie. Aż mi się nogi ugięły . nawet nie była głodna specjalnie , w domu najpierw wpadła do kuwety. Ale nic ją to nie nauczyło , bo wychodząc po 23.00 na spacer z psem znowu się przymierzała do wyjścia. I tak jest codziennie , ja wychodzę , ona też chce wyjść. I widzę ,że jest zła , bo warczy.

Pozdrawiam
Ewa G.

Ewa G.

 
Posty: 104
Od: Czw mar 27, 2003 15:33
Lokalizacja: Pruszków

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 62 gości