Dzisiaj, przez przypadek, byłam świadkiem rozmowy dwóch chłopaszków, potem do tej rozmowy się włączyłam. Okazało sie, że u jednego na działce okociła się kocica, którą ktoś najprawdopodobniej wyrzucił z domu. Ma dwa rudaski i dwa "whiskasowe" srebrzaki. Kociaki mają w tej chwili ok. miesiąca.
Chłopiec jest na tyle odpowiedzialny, że szuka im domów, a ja zaproponowałam mu, że zamieszczę ogłoszenia w sieci.
Oczywiście, przy okazji, został wyedukowany na tema sterylizacji, ew. provery itd
A ja skorzystałam z tego - dowiedziałam się, że w moim bloku mieszka wet
