Puszysta,biała Majka-Bądz szcześliwa.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt gru 01, 2006 21:42 Daleki transport-oczekujemy rad.

Otoż Majeczka znalazła domek,niestety daleko,w Ostrowcu Św.
Bedzie tam jedynaczką,Emma01 wyjedzie po nią do Warszawy,dokąd Irma_q zgodziła sie ją zawieżć.
Droga bedzie wiec długa,a ponieważ nigdy nie wyprawiałam kota w taką podroż,wszelkie rady wskazane.:
Kontenerek zamowiła Emma01 to sirio 2,tu link do niego:
http://www.zookoziolek.pl/index.php/cPath/54_56

Jest wiec duży,czy z tyłu położyć kocyk,a z przodu pudełko i włożyć tam np.lignine aby zastąpić kuwete?
Czy w czasie drogi dać jeść,bo pić na pewno.
A może są sprawy o ktorych nie pomyślałam w ogole? :strach:
Prosze o rady.
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

Post » Śro gru 06, 2006 22:45

kotika pisze:... :crying: ... :kitty: ... :) ... :?: :?: :?: :!:


Majuniu,zapomnij mnie szybko.pokochaj nowy domek i bądż szcześliwa.
nie moge nie płakać.

Tak Majeczki już u mnie nie ma.
Rozpoczeła droge do nowego domu.
Byłam na spacerze z psem.
Dobrze,że jest ciemno.
nie moge nie płakać.

Życze ci Emmo01,tak jak napisałam w wątku o moich kotach,żeby Maja szybko zapomniała o mnie,a pokochała swoj nowy domek.
Majuś bądż szcześliwa.
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

Post » Śro gru 06, 2006 22:52

Wzruszyłam się :cry: . Wszak znam Majunię, była u mnie na tymczasie mniej więcej rok temu. Śliczna, urokliwa koteczka o zdecydowanym charakterze. Już wtedy było wiadomo, że ten charakterek właśnie taki, ale jeszcze nikt nie wiedział, że koteczka jest zdolna sterroryzować inne koty. Wiedziałam, czułam, że domek kotiki będzie super - i okazał się super. Tyle czasu cierpliwie czekał, próbował wszystkiego. A jak się okazało, że nie da rady, że cierpią inne koty, znalazł nowy dobry domek.
Kotiko - dziękuję.
I współczuję rozstania.

Anka

 
Posty: 17254
Od: Sob mar 08, 2003 21:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw gru 07, 2006 22:44

To już chyba koniec tego wątku,ponieważ moj Majeczek jest już w nowym domku.

Aniu dziekuje ci za wsparcie,bardzo mi pomogło.

Irmo_q dziekuje ci,że zaopiekowałaś sie moją kotunią w drodze do Warszawy.

A tobie Emmo01 dziekuje,że zechciałaś dać dom mojej czarującej,lecz kapryśnej ksieżniczce.
Obrazek

Najlepsze kotki są od Kotiki. :wink:
Nie mam nic wspólnego z obecną działalnością Fundacji Kotikowo.

kotika

 
Posty: 11098
Od: Pt lis 18, 2005 23:46
Lokalizacja: 3w1

Post » Pt gru 08, 2006 7:47

O! Przegapiłam fakt, że śliczna księżniczka ma domek.
Majeczko, niech Ci się wiedzie jak najlepiej. :ok:

Wawe

 
Posty: 9495
Od: Pt wrz 24, 2004 21:14
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt gru 08, 2006 23:07

Majeczka już w nowym domku - rozmawiałam z nową Pania - wszystko jest OK, tzn je, siusia i nie tylko
i ponoc juz nie syczy na nowych ludzi a nawet dała sie pogłaskać
w drodze do W-wy była spokojna i nie marudziła

no i taka jest śliczna ...
ObrazekObrazek

irma_g

 
Posty: 1602
Od: Pt gru 09, 2005 20:23
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Sob gru 09, 2006 10:31

Jej tam bedzie dobrze. Pisałam już w tym watku, jak oddawałam Malwę. Wydawało mi się, że ją zdradzam :( .Odwiedziła m ją po dwóch tygodniach-owszem, poznała, przyszła się dać pogłaskac i ..wróciła do swoich spraw. W takch sytuacjach najgorszym wrogiem jest nasza własna wyobraźnia. Mam nadzieję , że za kilka dni, po realcja ch z nowego domu, uspokoisz się i tez będziesz w jakis sposób szczęęsliwa. Przeciez nie było innego wyjścia.

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob gru 09, 2006 19:26

Majeczka powoli przyzwyczaja się do nowego domu,
do nowych wlaścicieli.
Jest u nas trzeci dzień i ...
co dzień jest lepiej :lol: :catmilk:

Maja teraz potrzebuje czasu, a przede wszystkim naszej miłości
i cierpliwości, żeby zapomnieć dawny domek. :cry:

Jestem pewna, że u nas będąc jedynaczką, wyciszy się
i będzie wspaniałą, wierną i szczęśliwą koteczką :love: :cat3:

Irmo_g jestem ci bardzo wdzięczna i dziękuję za to,
że zechciałaś przywież dla mnie Majunię do Warszawy. :flowerkitty:

A tobie Kotiko obiecuję, że będę ją kochała
i możesz być spokojna, bo zrobię wszystko,
aby było jej u mnie tak dobrze jak u ciebie :1luvu:

emma01

 
Posty: 64
Od: Czw lis 09, 2006 12:09

Post » Sob gru 09, 2006 22:32

Jak to miło, że kicia znalazła dobry domek :)
Dominik, Ami & Malwa
Obrazek

dominik

 
Posty: 505
Od: Wto sie 08, 2006 0:59
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob gru 09, 2006 23:26

Tosza pisze:Jej tam bedzie dobrze. Pisałam już w tym watku, jak oddawałam Malwę. Wydawało mi się, że ją zdradzam :( .Odwiedziła m ją po dwóch tygodniach-owszem, poznała, przyszła się dać pogłaskac i ..wróciła do swoich spraw. W takch sytuacjach najgorszym wrogiem jest nasza własna wyobraźnia. Mam nadzieję , że za kilka dni, po realcja ch z nowego domu, uspokoisz się i tez będziesz w jakis sposób szczęęsliwa. Przeciez nie było innego wyjścia.
Obrazek

joanjoan

 
Posty: 262
Od: Sob maja 13, 2006 18:23

Post » Sob gru 09, 2006 23:35

kliknelam"wyslij"zanim napisalam
Tosza,dzieki,tego mi brakowalo.Brakowalo mi czyjegos przyzwolenia ,czy akceptacji na to co zrobilam z Blues'em i Merlinmonroł.Byly u mnie na tymczasie,ale gdy je oddawalam do ich nowych ,docelowych domkow,serce mi pekało z rozpaczy i mialam wrazenie ,ze je zdradzilam.
Moja wyobraznia pracowala szybciej i lepiej niz rozsadek,niestety.Kociaki maja sie dobrze ,nawet mnie nie rozpoznaja ,gdy odwiedzam ich opiekunow,a mi serce pękało z rozpaczy.
Obrazek

joanjoan

 
Posty: 262
Od: Sob maja 13, 2006 18:23

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 79 gości