Kochani,
Wszyscy wiemy w jak strasznych warunkach transportowane są zwierzęta na rzeź...Co roku z Europy Wschodniej eksportuje się do Unii Europejskiej ponad kilkadziesiąt tysięcy zwierząt.. Pięćset tysięcy polskich cieląt jest transportowanych do Włoch celem dalszego chowu w drewnianych klatkach, urągających wszelkim kryteriom dobrostanu zwierząt. Konie z wielu krajów Europy Wschodniej są przewożone w tym samym kierunku .... Taka podróż trwa niekiedy nawet 80-90 godzin, a czasem jeszcze dłużej... godziny bez wody, jedzenia i odpoczynku...w ciężarówkach zbyt zatłoczonych aby się obrócic.. zmęczone i przerażone, często bite aby były posłuszne - jadą na śmierć...
Polskie organizacje ochrny zwierząt walczą przeciwko temu procederowi- ale jak każde przedsięwzięcie przynoszące zyski tak i to jest zbyt opłacalne żeby rządy państ łatwo chciały z niego zrezygnować...jednak sytuacja w której zgodzimy się na takie barbarzyństwo jest nie do przyjecia...
W tej chwili i Wy możecie pomóc. W czerwcu we Włoszech a w grudniu w Brukseli odbędzie się protest organizacji prozwierzęcych - a częścią tego protestu będzie manifestacja społeczeństwa przeciw transportowi żywych zwierząt. Jesli zechcielibyście pomóc tym ofiarom ludzkiej chciwości i bezduszności - teraz możecie to zrobić...
Wystarczy pójść do sklepu z zabawkami, kupić maskotkę przypominającą zwierzęta które są transportowane- konia, owieczkę, cielaka, świnke, osiołka... przyczepić do niej kartkę z Waszym nazwiskiem, miastem i krajem, no i co najważniejsze - apelem o zaprzestanie transportu żywych zwierząt - i wysłać do nas. Część maskotek trafi do Włoch ktore są krajem do którego transportuje się najwiecej zwierząt, wiekszość do Brukseli. Reportaż fotograficzny z obu akcji umieścimy na naszych stronach internetowych
Jesli nie jest Wam obojętny los tysięcy zwierząt proszę o kontakt
egutowska@o2.pl