Mam do Was, jako do doświadczonych Kociarzy, pytaneczko:
Mój 8miesieczny kocur od jakiegos czasu ma w sierści jakby łupież(?), cos takiego, białego, drobniutkiego w sierści. Jak sie umyje to jest w stanie to wylizac. Nie jest to az tak bardzo widoczne, ale jak sie czlowiek przyjrzy to widzi. Tym bardziej,ze jest czarny na grzbiecie.
Jakies rady? co to moze byc?
Z gory dziekuje