Bury Kacperek znalazł dom:D

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sie 03, 2005 10:38

Witajcie... minął miesiąc od kiedy pojawił się u nas Burek... Pomimo, iż rozwiesiłam wiele ogłoszeń, zrobiłam aukcję na allegro itp itd... nikt się nie zgłosił :( Byłam zmuszona wypuścić go w miejscu, w którym został znaleziony. Miałam ogromne wyrzuty sumienia, ale czasem nie da się dogodzić wszystkim i trzeba zdecydować, co w tym momencie jest ważne, a co ważniejsze... Dobro moich kotów zdecydowanie przewyższało dobro Burka. Życie jest niesprawiedliwe i każe nam wybierać. Przedwczoraj pojechałam z moim ukochanym podlać kwiaty do mieszkania moich rodziców, o dziwo na parkingu spotkaliśmy Burka! Podbiegł do nas i zaczął się ocierać o nogi, byliśmy w szoku... Wygłaskaliśmy go, nakarmiliśmy szynką i parówkami i oboje nic nie mówiąc udaliśmy się podlewać kwiatki. W mieszkaniu rozpoczęła się dyskusja... Czy jeśli wyjdziemy, a on nadal tam będzie siedział, to zabierzemy go do domu? Przecież musimy mu pomóc, on jest taki kochany... itp itd... Zeszliśmy na dół, ale Burka nie było widać, wystarczyło jednak zawołać "Buuuureeeek!", a ten wybiegł zza krzaków i usiadł przed nami, szok... Na komendę "Siad!" grzecznie siada, na komendę "Leżeć" przepięknie kładzie się na boku, a jak idziesz ulicą, to biegnie przy nodze jak tresowany pies.... Uwierzcie mi, ale byłam całym tym zdarzeniem mocno zdziwiona, Michał też... Wzięliśmy go do nas, pojedziemy na kastrację, potem będziemy szukać domku. Chyba los tak chciał? Znowu szukamy domku!
Obrazek

dronusia

 
Posty: 2169
Od: Sob mar 26, 2005 13:32
Lokalizacja: Toruń / Holandia

Post » Śro sie 03, 2005 17:05

Zrobiłam ogłoszenia, właśnie wróciłam z akcji rozwieszania ich po całej okolicy. Zaniosłam do pracy pełno odbitek i poprosiłam żeby znajomi też porozwieszali na swoich osiedlach. Jeśli ktoś z Was chciałby pomóc to wrzucam tutaj linka do ogłoszenia, byłabym wdzięczna za pomoc, Ola.

http://upload.miau.pl/1/23479.doc
Obrazek

dronusia

 
Posty: 2169
Od: Sob mar 26, 2005 13:32
Lokalizacja: Toruń / Holandia

Post » Pt sie 05, 2005 19:09

Wiem, że Burek nie jest ani rudy... ani piękny, nie jest też małą puchatą kulką, ale ma ogromne serducho i ślicznie mruczy! Zna komendy "Siad" i "Leżeć", non stop się przytula i uwielbia być miziany! Jest strasznie spokojnym kotem, całymi dniami wyleguje się na parapecie, albo na środku pokoju, a jak tylko się go zawoła, to przybiega żeby go pogłaskać! Kto da schronienie i miłość takiemu dziabągowi? :D
Obrazek

dronusia

 
Posty: 2169
Od: Sob mar 26, 2005 13:32
Lokalizacja: Toruń / Holandia

Post » Pt sie 05, 2005 19:22

No nie...nikt nie chce tak dobrze wychowanego koteczka?

Sluchajacego komend?
Ze swieca takich szukac. Domku gdzie jestes?!

nezumi

 
Posty: 1316
Od: Pon sty 31, 2005 22:19

Post » Czw wrz 01, 2005 18:35

Burek wylądował w zakoconym już domu, gdzie obiecano się nim dobrze zająć. Bardzo dobrze mu tam, byłam go odwiedzić. Ma teraz wysterylizowaną koleżankę Czarkę, śliczną panienkę ze złotymi oczami ;) Oprócz tego biega po ogródku i jest codziennie miziany :D Państwo sami go wykastrowali, po prostu super! :D Życzę Wam wszystkim równie dobrych domków dla Waszych sierotek!
Obrazek

dronusia

 
Posty: 2169
Od: Sob mar 26, 2005 13:32
Lokalizacja: Toruń / Holandia

Post » Śro wrz 14, 2005 9:13

dronusia pisze:Witajcie... minął miesiąc od kiedy pojawił się u nas Burek... Pomimo, iż rozwiesiłam wiele ogłoszeń, zrobiłam aukcję na allegro itp itd... nikt się nie zgłosił :( Byłam zmuszona wypuścić go w miejscu, w którym został znaleziony. Miałam ogromne wyrzuty sumienia, ale czasem nie da się dogodzić wszystkim i trzeba zdecydować, co w tym momencie jest ważne, a co ważniejsze... Dobro moich kotów zdecydowanie przewyższało dobro Burka. Życie jest niesprawiedliwe i każe nam wybierać.


Tiaa, życie jest niesprawiedliwe...
Gość
 

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 311 gości