Cześć,
Zamierzamy kupić kocura i przyjąć go do rodziny. Wybraliśmy rasę Ragdoll ze względu na dzieci, charakter tych kotów itd.
Wykonaliśmy testy alergologiczne u dzieci, aby nie okazało się że są uczulone na koty, mamy teraz dylemat i prosimy o poradę (być może ktoś miał podobny problem).
Testy uczulenia na "naskórek kota"
<0,35 - Klasa 0 - brak przeciwciał
0,35-0,7 - Klasa 1 - bardzo niskie stężenie przeciwciał
0,7 - 3,5 - Klasa 2 - niskie stężenie przeciwciał
3,5 - 17,5 - Klasa 3 - wyraźne stężenie przeciwciał
17,5 - 50 - Klasa 4 - wysokie stężenie przeciwciał
50 - 100 - Klasa 5 - bardzo wysokie stężenie przeciwciał
>100 - Klasa 6 - ekstremalnie wysokie stężenie przeciwciał
Wyczytałem, że długotrwała / codzienna styczność z uczulającym alergenem może prowadzić do astmy...takiego prezentu wraz z kotkiem swoim dzieciom nie chciałbym zafundować...
1. U córki wyszło badanie 0,55, czyli Klasa 1
2. U syna wyszło 1,5 czyli Klasa 2.
Czy takie wyniki eliminują możliwość posiadania kota, czy są ok i śmiało można iść w kota jeśli chodzi o zdrowie dzieci? Alergolog, z którym rozmawiałem nic konkretnego nie doradził, a pediatra powiedział, żeby dać dziecko do kontaktu z kotem i obserwować czy nie ma reakcji alergicznych.
Zastanawiam się jednak czy może być przypadek, że nie będzie widocznych objaw u dziecka, ale w niewidoczny sposób będzie mu się działa krzywda i (odpukać!) nabawi się przez to astmy...
Jeśli ktoś z forumowiczów ma może jakąś wiedzę, podobne doświadczenie - to będę wdzięczny za opinie, komentarz, poradę.
Dziękuję z góry!!
Mateusz