aania pisze:Lidko gdzie ty się podziałaś?
Cześć..jestem jestem.. Zrob8lam se przerwę....Tu łatwiej w realu gorzej...Tydzień temu dzwoniłam po straż pożarna do malca na choince...I znów w głowie oby nie wyszło pp...Z kotka co rusz cos..Dziś byłam u wet a test na pp ujemny uff...Dramat z tymi kotami. W TYGODNIU uspilam Bąbla miał ibd. I wysiadła mu trzustka..No to był przytulas . Jestem co raz bardziej zmęczona tym wszystkim..Może to starość..Tydzień obijam i piorę na drapaki.Kiedys to robilam w jeden dzień i jeszcze pomylam okna...Dobija mnie mysł że nic się nie zmieni. Że co rok będzie to samo.Mozesz stawać na rzęsach i nic nie zrobisz.Umrzesz z myślą że gdzieś tam koty czekają za jedzeniem. Za sterylka że małe jak nie zabierzesz oślepną i umrą.. Bo takie miejsce ludzie mają to w dupie a ty masz już dość.
.No do dupy..Ale dla was wszystkiego dobrego..
