Veta mam dopiero jutro wieczorem i trochę panikuję. Poradźcie. Co to może być??
Kotka lat ~10. Trzeci kolejny dzień są objawy pt:
- nagle widzi coś, czego nie ma (to jest ewidentne; myślałam, że to jakieś pchły, ale kot ewidentnie WIDZI coś, czego się boi)
- po czym robi z ogona choinkę, skacze, jakby była tego czegoś przerażona, ucieka, często chaotycznie, rozwalając wszystko dookoła (np. asystowała mi przy kąpieli i zrobiła taki run z parapetu, że wpadła do wanny panikując jeszcze bardziej)
- po czym rozgląda się jakby to "zagrożenie" w dalszym ciągu tam było
- to wszystko trwa kilka sekund, pojawia się kilka / naście razy dziennie, czasem we śnie, czasem na jawie.
Kot ogólnie zdrowy, choroby i inne takie:
- podejrzenie niewydolności nerek po tym, jak wyszło białko w moczu - ale ostatnio kreatynina w normie, więc niby fałszywy alarm
- zapychające się gruczoły przyodbytowe, trzeba wyciskać co miesiąc; przy okazji takiego wyciskania lekarz jakiś czas temu znalazł polip (?) i kazał obserwować
- niewyjaśnione do dziś łysienie plackowate, leczone (nieskutecznie) pod kątem grzybicy, odrasta szybko
- chyba jest zestresowana, z wiekiem słabiej toleruje inne koty, a akurat od 2 mc mamy pacjenta z zewnątrz (inny pogryziony kot musiał być wzięty do domu na rekonwalescencję), ogólnie inne koty ją biją, chociaż zazwyczaj twardo daje im odpór. W sumie w domu aktualnie są 4szt.
- je, pije, wydala normalnie
- wychodzi na dwór bardzo entuzjastycznie i ostatnio była na dworze 3 dni temu, czyli przed tym jak pojawiły się objawy
- oczywiście szczepiona na wściekliznę itd.
pls help
boberek
