Ale on lubi "na mokro"

. Potrafi np. usiąść w kałuży. Daszek ma na tarasie, mógłby też przeczekać deszcz w domu, do czego go zachęcam

KItek nie chce

. Deszcz to jego ulubiona pogoda, podobnie jak mróz. Tylko padającego śniegu nie lubi.
On nie ma klaustrofobii, po prostu jego ego nie mieści się w małych pomieszczeniach czy kocich budkach. W domu uwielbia np. spać w klatce kenelowej, ale takiej na labradora

Oczywiście, musi najpierw wywalić z niej psy,..
Ma też inne dziwne maniery. Gryzie kłujące gałązki agrestu i dzikich róż, dla zabawy poluje na moje psice (obydwie od niego większe), wyżera dziury w gumowych butach i kopie doły w ogrodzie. Takie tam zwyczajne Kitkowe, kocie zachowania.
Czy Wasze koty też mają się czym pochwalić?