Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
ana pisze:Nie dowiesz się, jak zareagują, dopóki nie spróbujesz.![]()
Na pocieszenie powiem, że nie jeden raz zdarzało mi zabrać do miasta, do małego mieszkania koty wolnożyjące, które na działkach przeżyły od kilku do kilkunastu lat i nigdy nie było z nimi problemu. W pierwszych dniach ograniczałam przestrzeń do przedpokoju z kuwetą miseczkami i zabudowanym legowiskiem, żeby zwierzak poznał odgłosy domu, poczuł się pewnie, a gdy sygnalizował gotowość wyjścia na resztę mieszkania, wypuszczałam.
Nie było wpadek kuwetowych, ale wszystkie był wcześnie wykastrowane. Czystości przestrzegały bardzo.
jolabuk5 pisze:Wydaje mi się, że kotki przyzwyczają się do nowego życia, zwłaszcza, ze będą razem, to dla nich ważne. Kuwetę powinny opanować, chociaż mogą mieć poczatkowo problemy z kuwetą zabudowaną - może postaw im taką kuwetę teraz w domu babci, kiedy tam będziesz? One pewnie załatwiają się na zewnątrz, ale w duzym domu można postawić kuwetę zamkniętą i odkrytą, żeby zobaczyć, czy zechcą skorzystać, np kiedy wyjście na zewnątrz będzie zamknięte. Koty zwykle łatwo się przyzwyczajają do zagrzebywania sioo i kupki w zwirku.
Przyzwyczajenie do psa powinno być łatwiejsze niż do kota (gdybyś takiego miała). Warto postarać się, żeby w mieszkaniu koty miały możliwość wejścia gdzieś wyżej, nawet na szafę czy inny 'wyższy" mebel, niedostepny dla psa. Można je poczatkowo trzymac w mniejszej przestrzeni, ale zamiast przedpokoju doradzałabym łazienkę - z przedpokoju zawsze łatwiej wymknąc się na korytarz i nagle trzeba kota łapać na klatce schodowej.
Będzie dobrze, nie martw się! Kotki mają już 8 lat, z wiekiem będą coraz bardziej ceniły sobie ciepło i spokój, przyzwyczają się do domowych warunków.![]()
![]()
![]()
![]()
pankotka pisze:[...] kotki babci są od lat wysterylizowane (z tego co mi wiadomo, nie była to kastracja, nie wiem, czy w tym przypadku to może robić różnicę?). Mój problem z mieszkaniem polega na tym, że niestety nie bardzo mam jak ograniczyć im przestrzeń, bo wejście do mieszkania to praktycznie stanie w salonie z aneksem kuchennym. Więc jeśli wypuściłabym je już w wejściu, no to wiele do zwiedzania nie mają ...
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 90 gości