Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
.Chikita pisze:Więcej ruchuto dobrze, że zrobiłeś badania, ale jeśli kot się nie rusza to tyje. Zmniejszenie ilości jedzenia czyli tzw głodówka jest kiepskim pomysłem. Tyje się od jedzenia większej liczby kalorii niż jest dziennie spalana więc jeśli pomimo głodówki kot dalej będzie miał wyższą kaloryczność to i tak nie schudnie. Od barfu też zwierz może się roztyć. Do tego dochodzi też metabolizm, im większy tym lepszy. U ludzi i zwierząt otyłych on przeważnie jest dość słaby i najlepszym sposobem na jego poprawę jest właśnie ruch.
ita79 pisze:je zdecydowanie za dużo , bo od powietrza się nie tyle, więc nie ma znaczenia jaką wielkość porcji wymieni właściciel. Mam psy na wiecznej diecie(nie na czasowej)- już od wielu lat i żaden żadnych niedoborów nie ma, ani niedowagi. Aczkolwiek ja karmię bardzo różnorodnie - nie trzymam się nigdy jednego menu.
Blue pisze:ita79 pisze:je zdecydowanie za dużo , bo od powietrza się nie tyle, więc nie ma znaczenia jaką wielkość porcji wymieni właściciel. Mam psy na wiecznej diecie(nie na czasowej)- już od wielu lat i żaden żadnych niedoborów nie ma, ani niedowagi. Aczkolwiek ja karmię bardzo różnorodnie - nie trzymam się nigdy jednego menu.
Nie wiesz czy je zdecydowanie za dużo![]()
Koty z ch. cushinga tyją choćby jadły mało.
Koty na sterydach potrafią tyć bardzo, czasami - choćby jadły tak samo jak przez całe życie.
Porcja pokarmowa - jak napisałam już wyżej - to nie tylko kalorie.
Prawidłowe odchudzanie nie powinno polegać jedynie na zleceniu w ciemno zmniejszenia porcji którą zjada kot.
Tym bardziej że nie wiesz ile je, jaką ma aktywność, czy nic mu nie dolega, co się zadziało że nagle zaczął tyć i to także trzewnie choć je tyle samo co zawsze i tyle samo co reszta, nadal szczupłych kotów.
Tyle piszesz o nie wierzeniu lekarzom w ciemno, o diagnostyce zanim wprowadzi się jakikolwiek lek (co samo z siebie jest mocno kontrowersyjne, swoją drogą, biorąc pod uwagę ile czasem trwa diagnostyka lub że czasem reakcja na lek też jest jej częścią) - a tak lekkim piórem zalecasz zupełnie obcej osobie by jedyne co zrobi to zmniejszyła racje pokarmowe swojemu kotu - o którym nic nie wiesz ponad to że nagle w wieku 11 lat przybrał prawie kilogram jedząc jak zawsze i że ma otłuszczoną otrzewną oraz początki otłuszczenia wątroby oraz najprawdopodobniej ewidentną otyłość brzuszną.
Ciekawe podejście.
ita79 pisze:Poza tym , przy ludziach chorych otyłych też ZAWSZE zaleca się najpierw zmniejszanie ilości jedzenia i doprowadzenie do właściwej wagi. Ewentualnych innych przyczyn (poza przejadaniem ) można oczywiście dalej szukać, ale samo w sobie stopniowe zrzucenie nadwagi w niczym nie ma prawa zaszkodzić.
kasiek1510 pisze:Spokojnie Blue, nie obetnę bezrefleksyjnie porcji, wszystkie rady podlegają analizie.
Przyjrzę się zawartości witamin i minerałów w barfie, ewentualne dosuplementuje.
co do „bezkształtności” wygląda chyba jak standardowy kot w nadwadze otyłości
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 65 gości