Koty i nowy właściciel

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw mar 27, 2025 16:08 Koty i nowy właściciel

Hej! Zgłaszam się z pytaniem do osób bardziej doświadczonych w temacie socjalizacji kotów. 2 miesiące temu zaadoptowałam 2 koty, których właściciel zmarł. Sa to koty dorosłe, nie znam ich dokładnej daty urodzenia ale weterynarz szacuje ja na coś między 5 a 10 lat. Niestety nie wiem jak wyglądało życie kotów u poprzedniego właściciela, również osoba która przekazała mi koty nie zdołała pozyskać takich informacji. Wydzieliłam kotom jeden pokój, rzadko odwiedzany by miały spokój i powoli się przyzwyczajały do nowego lokum. Przez pierwsze 2 tygodnie koty chowały się nad ranem i wychodziły z ukrycia (chowały się w kącie pokoju pod stołem, gdzie są kartony itd.) kiedy robiło się już ciemno ale mimo otwartych drzwi do tego pokoju nie przekraczały jego progu. Gdy wchodziłam do tego pokoju, żeby posprzątać kuwetę lub dać jeść to koty oczywiście się ukrywały. Po około 2 tyg koty przestały się chować ale trzymaja się na dystans i po wejściu do tego pokoju uciekają na jego drugi koniec. Dziś mijają dwa miesiące odkąd są u mnie a 99% czasu spędzają w tym pokoju. Próbuje je zachęcać do wychodzenia stawiając miski i kuwetę poza pokojem ale one po załatwieniu potrzeb od razu do niego wracają. Koty nie są zaintersowane smaczkami ani zabawą ze mną. Próbowałam bawić się z nimi wędka, piłeczkami itd ale one zwykle się chowają lub obserwują z odległości. Wiem natomiast że bawią się jak są same. Oczywiście nie ma szans na próby pogłaskania kotów, bo cały czas trzymają sie na dystans. Czy ktoś byłby w stanie doradzić mi jak zachęcić koty do wychodzenia z pokoju? Mam świadomość że koty potrzebują czasu na oswojenie się z nowym właścicielem, ale odnoszę wrażenie że one kompletnie nie są zainteresowane kontaktem ze mną bo mają siebie i razem zapewniają sobie towarzystwo. Jak mogłabym nawiązać z nimi więź tak aby chciały przebywać w moim towarzystwie i nie siedziały jedynie w tym jednym pokoju?

Krystynadek

 
Posty: 1
Od: Czw mar 27, 2025 15:12

Post » Czw mar 27, 2025 21:08 Re: Koty i nowy właściciel

rób małe kroczki: na początek spędzaj w ich pokoju trochę czasu , siadaj i czytaj sobie książkę , nawet cichutko na głos, przy czym zachowuj się jak najbardziej naturalnie - czyli zapomnij o nich, bo jak będziesz myśleć o nich to będą to czuły i nie będzie działać jak powinno. Jak nie książka, kup kocie zabawki, np. myszki z kocimiętką, wieżę z piłeczkami https://allegro.pl/oferta/interaktywna- ... 77b4a257ff , wętki teleskopowe i się baw- sama , nie hałaśliwie , niezbyt intensywnie, ale się baw- też udając że kotów nie ma, później próbuj bawić się dalej, przy drzwiach- zwłaszcza wieczorami .... To jest pierwszy krok, przekonać koty do wspólnej zabawy z Tobą. Przy tym zawsze mogą być obok rozstawione miseczki z czymś bardzo smacznym w niewielkich ilościach by to też je kusiło do zmniejszania dystansu- np pieczony kurczak (ta mogą być przyprawy , ale bardziej kusi niż np gotowany bez) , kawałki kiełbasy/wędliny, smaczki miamor

ita79

Avatar użytkownika
 
Posty: 877
Od: Sob lut 05, 2022 2:08
Lokalizacja: Biała Podlaska

Post » Czw mar 27, 2025 21:12 Re: Koty i nowy właściciel

Trzeba przebywac w tym pokoju i robic rzeczy takie zwyczajne, spokojne, codzienne, jak czytanie ksiązki, siadanie nisko -ale bez nakłaniania kotów do kontaktu; szczególnie na początku, raczej chodzi o przyzwyczajanie kotów, że jesteś elementem codziennosci.
Nie wiem co robisz w wolnym czasie; ale o ile to mozliwe, i nie bardzo hałaśliwe (np stolarstwo) można się ztym przenieśc do kotów.
Waro do nich gadac, nawet jak nie reaguja.
MOzna po prostu siedzieć w ich towarzystwie, i czytac czy słuchac muzyki/ np na słuchawkach, ukąłdac puzzle - czy siadać tam z laptopem.
Trzeba spędzać czas w ich towarzystwie. Zeby przywykły do Twojego głosu, sposobu poruszania się,itd.

Mozna bawić się piłeczkami, po prostu je turlac do kotów -nawet jak nie reaguja.

Miałam kiedyś kota, który poczatkowo siedział pod szafą, i inny kot codziennie turlał mu pod szafę piłeczki - kot spod szafy nie reagował na to.
Ale ten drugi kot nie odpuszczał i codziennie mu tam turlał piłęczki, zagadywał, przynosił jakieś zabawkowe myszki, znowu zaglądał, gadał do niego po kociemu. Tamten nie reagował.
Az po tygodniu zareagował. Zadziałało.

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28593
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw mar 27, 2025 22:01 Re: Koty i nowy właściciel

Dziewczyny dobrze radzą. Kot znacznie mniej boi się człowieka siedzącego, a szczególnie - lezącego, zwłaszcza jesli jest nieruchomy (wydaje się, że śpi). Jeśli masz w tym pokoju kanapę, kładź się na niej, czytając książkę. Mozna też usiąść na podłodze.
Świetną, bardzo zachęcajacą zabawą jest zabawa z taką wędką, najbardziej typową.
https://www.zooplus.pl/shop/koty/zabawk ... t=403188.4
Siadasz na podłodze, w pewnej odległosci od siebie kładziesz poduszkę, albo zwinięty koc, coś podobnego. Wtykasz wędkę pod poduszkę tak, żeby koniec wędki pojawił się po drugiej stronie, żeby kot mógł to zobaczyć. Wysuwasz ten koniec, poruszasz - i szybko chowasz pod poduszkę. Znów wysuwasz, poruszasz - i chowasz. Tak, jakby myszka wychodziła na chwilę z norki i szybko się chowała. Prawie kazdy kot reaguje na taki ruch, mnie w ten sposób udało się oswoić dziką kotkę, która się wszystkiego bała. Tu może być łatwiej, bo kotki są generalnie domowe, oswojone z człowiekiem.
Dodam jeszcze, że dwa miesięce to wcale nie jest długi czas, koty oswajają się powoli. Trzymam kciuki za szybsze postępy w oswajaniu! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69057
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 77 gości