FuterNiemyty pisze:A jakies konkretne badania, wyniki?
Stale na zestawie lekow diazepan metoclopramidium i dioxazosin, jesli tak to z jakich powodow?
Co koty jedza, jak wyglada ich dzien, jak zachowuje sie trikolorka?
chce opisać przypadek Mariana to 4letni kot adoptowany od fundacji po ciężkim urazie operacji miednicy i wstawienia panewek w tylne łapki. Marian przez 3lata był zdrowym kotem nie chorował na nic.
niestety od września zaczęły się problemy.
przestał sam się wypróżniać i posikiwał krwią.
tak jak po jakimś czasie udało nam sie ustabilizować problem z kupą to niestety problem z oddawaniem moczu zaognił sie i kot juz samodzielnie nie sika
wprowadzone leki:
Gasprid 5mg 2x dzien
Diazepam 5mg w dawce 1/8 3x dzien
Doxazosin 4mg w dawce 1/4 2x dzien
metoclopramidum 10mg w dawce 1/4 3xdzien
Karma: Gastrointestinal fibre response
gasprid i metoclopramidum przyjmuje od 2 miesiecy
diazepam i doxazosin od tygodnia
obecnie marianek jest kolejny raz na cewniku. zachowuje sie tak jak zawsze broii goni kotkę z którą mieszka
jest szczęśliwym kotem jedyny jego problem to sikanie
byliśmy nawet z pomocą fundacji w klinice abVet bohumin gdzie operowano marianka zaraz po wypadku jak był mały. tam został na 3dni i wyszedł z opisem ktory załączę i zaleceniem żeby go nie cewnikować a wyciskać mocz jak to nie pomoże to chcą przeprowadzić operacje (nie pamietam jak sie nazywa) ale dotyczy to przerobienia kota na kotkę i lekarka z czech uważa ze to problem z stresem a operacja mu pomoże.
nasza lekarka nie widzi sensu w tej operacji bo cewka moczowa jest czysta i drożna kot sika normalnym moczem bez złogów
a problem lezy w zwieraczach tuż przy pęcherzu wiec ucięcie cewki moczowej nic nie da.
podejrzewa tez problem neurologiczny
jako ze nie zdecydowałem się na wyciskanie moczu bo zrobiliśmy to w czwartek i marianek bardzo przy tym cierpiał a Pani doktor mówi ze w końcu może być tak ze jak ona mu będzie wyciskać to pęcherz może pęknąć.
zacewnikowalismy go i kontynuujemy terapie lekami
będziemy sie tez kontaktować z Wrocławiem tam jest gabinet z znanym kocim neurologiem dr wrzosek...
macie jeszcze jakieś pomysły jakie leki jakie terapie mogły by pomóc Marianowi normalnie sikać?
Frania trikolorka Indywidualistka sama chodzi swoimi ścieżkami, kiedy nie ma marianka bo byl na cewnikowaniu itp to skakał chciała sie bawić biegała tulała sie, jak on jest to głownie spi, bardzo na niego syczy i jak marian ją goni to ucieka chowa sie i syczy.