Padaczka u młodej kotki.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sty 08, 2025 10:24 Padaczka u młodej kotki.

Dzień dobry ☺️
Moja kotka Coco ma rok i 4 miesiące. W sobotę rano znaleźliśmy mocz na kanapie. Uznaliśmy to za przykry wypadek. Po obiedzie okazało się, że był to napad padaczkowy, ponieważ powtórzył się - kotka oddaje mocz, ma ślinotok i drżenie żuchwy. Początkowo pojawiał się niepokój, uciekanie po domu. Myślałam, że kotka chce zwymiotować. W sobotę taki atak powtórzył się w nocy. W niedzielę ataki się zagęściły, co 4 godziny, kontakt telefoniczny z lecznicą i wizyta na poniedziałek. Miała pobraną krew, dostałam pojemniki na zbiórkę kału. Weterynarz wykonał USG brzucha z badanie ogólne kota - wszystko idealnie. Dostaliśmy relanium w razie potrzeby do podania doodbytniczo. W nocy znów ataki ze ślinotokiem. Podałam Relanium. We wtorek wizyta u weterynarza - przed wizytą atak drgawek. U weterynarza podano relanium dożylnie 0,5mg. Otrzymałam leki - Levetiracetam oraz Gabapentynę. Wyniki krwi dobre, czekamy na wyniki toxoplazmozy. W domu podałam tabletki, atak z drgawkami nie powtórzył się, ataki są jakby łagodniejsze bo Coco nie ucieka i nie traci świadomości - ślinotok, czasami odgięcie tułowia do tyłu a czasem prostowanie przednich łapek.
Jesteśmy umówieni na jutro na wizytę u neurologa i w razie potrzeby tomograf lub rezonans głowy.
Piszę żeby podzielić się historią i dostać jakieś rady bądź słowa otuchy... Bardzo się boimy o naszą Coco.
Między atakami jest normalna i domaga się jedzenia. Kupkę robi. Odkąd bierze leki to trochę nieporadny chód, weterynarz mówi, że po Gabapentynie.

lavondyss

 
Posty: 3
Od: Śro sty 08, 2025 9:59

Post » Śro sty 08, 2025 12:15 Re: Padaczka u młodej kotki.

Kotka sąsiadki, znaleziona jako dwytygodniowe kociątko miała ataki padaczkowe. Toksoplazmoza wykluczona. Dostawała luminal, działał, ataków nie było. Powoli, stopniowo zmniejszano jej dawkę luminalu i od kilku miesięcy jest spokój, żaden atak się nie powtórzył.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56197
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro sty 08, 2025 13:24 Re: Padaczka u młodej kotki.

Dziękuję za odpowiedź.
Ostatni atak był o 11:00 i po telefonicznej konsultacji z weterynarzem zadecydowano włączenie Luminalu. Pojechałam po tabletki i pierwszą dawkę dostała. Trzymam za nią kciuki :cry:

lavondyss

 
Posty: 3
Od: Śro sty 08, 2025 9:59

Post » Śro sty 08, 2025 14:20 Re: Padaczka u młodej kotki.

Z padaczką można żyć bardzo długo, pod warunkiem, że jest opanowana odpowiednio leczeniem, w zależności od zdiagnozowania przyczyny ataków.
https://animal-center.pl/padaczka-u-kot ... -leczenie/
A tu na miau, o Sówce, wyjątkowo trudnej do zdiagnozowania
viewtopic.php?f=1&t=215316
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15255
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Czw sty 16, 2025 14:52 Re: Padaczka u młodej kotki.

Hej, chciałam napisać aktualizację. Byliśmy u neurologa, miała rezonans, tam czysto, pasożytów w kale brak, toxoplazmoza ujemna, reszta wyników w normie. Od neurolog dostaliśmy zalecenie podawania dawki 3x250mg Levetiracetam oraz 2x0,5 tabletki Phenoleptil przez trzy dni. Następnie 3x80mg Levetiracetam i Phenoleptil bez zmian. W poniedziałek zeszliśmy z dawki, miała jeszcze ataki, ale od wtorku rana ani jednego ataku.
Coco się bawi, jest radosna, ciekawska jak zwykle, nie widać żadnej ospałości albo żeby jej coś dolegało. 3 dni bez ataków, gdzie wcześniej były co 3 godziny. Jesteśmy dobrej myśli ❤️
Za dwa tygodnie pobranie krwi na stężenie leków w surowicy.

lavondyss

 
Posty: 3
Od: Śro sty 08, 2025 9:59




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 40 gości