piotrm pisze:Pewnie rozwiazaniem bylaby karma z duzymi kawalkami, jak maja np. psy, ale nie znalazlem tego typu karmy dla kota...
nie znalazleś z podstawowego powodu - koty nie potrafią żuć, tak jak ludzie czy psy, mają inną budowę szczęk. One z większej ofiary odszarpują kawałki, które połykają w całości. Dlatego też na ogól chrupy są połykane w całości, ew rozgryzane tylko na pól.
Mialam kotkę [*], która też po zjedzonych rano chrupach, miałą niemal natychmiast
cofkę. I nic poza tym. Na szczęście - dla niej - po odejściu jedynego chrupkożercy w domu - ona też chrupy odrzucila.
Dla Twojego żygacza wprowadziłabym od rana, czyli po dluższym śnie, mięso, na początku dość drobno pokrojone (można to zrobić wcześniej).