Hej,
Chciałam Was zapytać o kwestię dolewania kotu wody do mokrej karmy. Mój kot spożywa wodę w ten sposób od września, bo nagle przestał chcieć pić wodę z miseczki z wodą. Wydaje mi się, że wtedy zatruł się czymś w wodzie stojącej w pojemniku na balkonie (pojemnik na wodę z klimatyzatora) i od tej pory przestał pić wodę. Było to w czasie gdy byłam na urlopie, więc trudno było ustalić czy wymioty były spowodowane zatruciem czy ze stresu. W każdym razie od tamtej pory kot nie chce pić wody, więc pije wodę dolaną do mokrej karmy.
Natomiast w ostatnich badaniach moczu i krwi wyszedł podwyższony mocznik i obecność białka w moczu. Czy to możliwe, że przyczyną jest brak spożywania czystej wody? A jeśli tak to jak z powrotem przekonać kota do picia wody?

Myślałam, że jak przestanę dolewać mu wody do jedzenia, to sięgnie po miskę z wodą, ale na razie po prostu sika rzadziej, czyli nic z tego. Po 2 dniach wróciłam do podawania mu wody razem z jedzeniem. Miseczka z wodą stała wtedy w innym miejscu niż dawniej, ale to też nie pomogło... Zamówiłam mu fontannę i czekam na dostawę, może to coś da. Macie jakiś inny pomysł jak zmienić jego nawyki?