Pomocy! walczę z tym świerzb już od ponad 2 lat

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro paź 09, 2024 14:48 Re: Pomocy! walczę z tym świerzb już od ponad 2 lat

Ja u jednego z moich kotów miałem podobną sytuację, na tyle grzbietu. Również stosowałem różne maści, leki etc. etc., ale spróbowaliśmy najprostszej rzeczy. Użyliśmy soli fizjologicznej (takiej z apteki za dosłowne grosze) - na gazik wylewamy taką sól i tenże gazik przykładamy do zaatakowanego miejsca. Też nie wiadomo co było, bo dotychczasowe leczenie nie pomogło, a po takich zabiegach po tygodniu zaczęła się poprawa. Poszło i nie wróciło.

przemekw

 
Posty: 18
Od: Czw sie 07, 2008 20:31

Post » Śro paź 09, 2024 15:23 Re: Pomocy! walczę z tym świerzb już od ponad 2 lat

Warto spróbować
Ale tez uważać
Miałam jednego kociaka coś zrobiło się na szyi
Ale ranka z pół cm
Szlam do szpitala wiec szybko do weta
Wet nadawał zastrzyków i się zaczęło
Leczenie z rok , kot się drapał krew lala się
U niego nic nie można było posmarować dać bo jeszcze gorzej było
Mimo badań , ze pcheł nie na (a one są wszędzie) mógł być uczulony na pchły
I wystarczyła jedna i krew się lala

anka1515

 
Posty: 4675
Od: Nie gru 25, 2011 16:05

Post » Nie paź 13, 2024 6:58 Re: Pomocy! walczę z tym świerzb już od ponad 2 lat

Witam,

Dzięki, kupię mu to i sprawdzę. Przez jakieś ostanie 8 dni go codziennie smarowałem że aż ode mnie już uciekał jak mnie widział musiałem mu dać ręce do obwąchania czy przypadkiem nie mam na nich oleju i dopiero wtedy było dobrze. No ale najważniejsze że już mu mija, tym razem i już prawie nie ma.

To tak dziwnie działa, jakby dusiło tego świerzba pod skórą i on wyłazi na wierzch ale nigdy go nie zabija. Wuj załatwił mi od swojego weta (on ma gospodarstwo) coś do smarowania i jakiś zastrzyk. Poczekam z tym do kolejnego razu aż zacznie się kolejny cykl i wtedy wysmaruję go przez kilka dni olejem aż wszystko wyjdzie na wierzch a potem posmaruję to tą maścią i podam mu ten zastrzyk ale, najpierw sprawdzę jeszcze co to takiego.

Pozdrawiam
Dawid

hl24a3

 
Posty: 14
Od: Pon maja 27, 2024 5:32

Post » Pon paź 14, 2024 11:34 Re: Pomocy! walczę z tym świerzb już od ponad 2 lat

przemekw pisze:Ja u jednego z moich kotów miałem podobną sytuację, na tyle grzbietu. Również stosowałem różne maści, leki etc. etc., ale spróbowaliśmy najprostszej rzeczy. Użyliśmy soli fizjologicznej (takiej z apteki za dosłowne grosze) - na gazik wylewamy taką sól i tenże gazik przykładamy do zaatakowanego miejsca. Też nie wiadomo co było, bo dotychczasowe leczenie nie pomogło, a po takich zabiegach po tygodniu zaczęła się poprawa. Poszło i nie wróciło.



oo 8O super podpowiedź, muszę to koniecznie sprawdzić dzięki :ok:

hl24a3

 
Posty: 14
Od: Pon maja 27, 2024 5:32

Post » Pon paź 14, 2024 11:37 Re: Pomocy! walczę z tym świerzb już od ponad 2 lat

anka1515 pisze:Warto spróbować
Ale tez uważać
Miałam jednego kociaka coś zrobiło się na szyi
Ale ranka z pół cm
Szlam do szpitala wiec szybko do weta
Wet nadawał zastrzyków i się zaczęło
Leczenie z rok , kot się drapał krew lala się
U niego nic nie można było posmarować dać bo jeszcze gorzej było
Mimo badań , ze pcheł nie na (a one są wszędzie) mógł być uczulony na pchły
I wystarczyła jedna i krew się lala



Dlatego właśnie nie ufam tym wetom, wydałem już ze 2000 i ponad 2 lata męczarni i nic... dostałem dzisiaj od wuja ten lek o który mi chodziło (ivermectin), on to podaje całej trzodzie i mówi to samo co czytałem na necie że jest niesamowicie skuteczne na większość problemów. Podawali kilkakrotnie też kotom i nawet większą dawkę niż dopuszczalna i wyleczyli je. Tak że mam sporą nadzieję że zadziała :kotek:

hl24a3

 
Posty: 14
Od: Pon maja 27, 2024 5:32

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 37 gości