Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
przemekw pisze:Ja u jednego z moich kotów miałem podobną sytuację, na tyle grzbietu. Również stosowałem różne maści, leki etc. etc., ale spróbowaliśmy najprostszej rzeczy. Użyliśmy soli fizjologicznej (takiej z apteki za dosłowne grosze) - na gazik wylewamy taką sól i tenże gazik przykładamy do zaatakowanego miejsca. Też nie wiadomo co było, bo dotychczasowe leczenie nie pomogło, a po takich zabiegach po tygodniu zaczęła się poprawa. Poszło i nie wróciło.
anka1515 pisze:Warto spróbować
Ale tez uważać
Miałam jednego kociaka coś zrobiło się na szyi
Ale ranka z pół cm
Szlam do szpitala wiec szybko do weta
Wet nadawał zastrzyków i się zaczęło
Leczenie z rok , kot się drapał krew lala się
U niego nic nie można było posmarować dać bo jeszcze gorzej było
Mimo badań , ze pcheł nie na (a one są wszędzie) mógł być uczulony na pchły
I wystarczyła jedna i krew się lala
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 37 gości