Yocia - echa serca nie było ale usg było naerek i ogólnie narządów więc chyba i gdyby z sercem coś się działo to by wyszło.
wklejam wyniki
http://netino.vxm.pl/koty/bemol1.pnghttp://netino.vxm.pl/koty/bemol2.pnghttp://netino.vxm.pl/koty/bemol3.pnga to zdjęcie Bemola
http://netino.vxm.pl/koty/bemol.jpgi z Tosiem
http://netino.vxm.pl/koty/bemoltosiu.jpgpróbowałam przyuważyć ile razy sika - ze 4 razy, różnie, czasem nie przyuważę, dopiero później widzę zaschniętą plamę
zawsze stara się robić przy czymś - obraca się tak by sikać na coś np na szafę, na lustro, na komputer, tak po prostu stojąc z podniesionym ogonem
nie grzebie wcześniej, gdy zaczyna a mu przerwę niosąc go do kuwety nigdy nie kończy, nawet jak zostawiam go samego by go nie stresować
anka1515 - nie robi nagle tam gdzie stoi, ma ulubione miejsca ale jest ich dużo, generalnie przy meblach, przy ścianach, do komputera, na stole, na blacie kuchennym - jest jedna zasada, robi to odwrócony tyłem i blisko jakiejś powierzchni pionowej
co to jest pnn??
andorka - wetka doradziła olejek cbd dla zwierząt, kupiłam u weta ale nie bardzo potrafię mu podać bo 0,2 ml należy rozłożyć na 2 3 razy a ja nie umiem mu tak małej ilości podać do pyszczka a z jedzeniem nie chce
Katarzynka01 - wielkie dzięki za namiary na weta, będę pamiętać
problemy neurologiczne to tak po prostu przyszły mi do głowy bo jeśli nie nerki, nie bęcherz itp ani nie protest czy stres to co?
Patmol - nie szukam płatnego DT, karmię mokrą karmą typu carney, dolina noteci, felix, surowym mięsem
moja córka używa różnych zapachów ale to raczej sikałby u niej a nie po całym mieszkaniu, ona ma zwykle zamknięty pokój
tak, kartony mają i bardzo lubią
ewkkrem - szczerze powiem, że mi też już do głowy przyszło by poszukać jakichś pampersów ale czy to zdrowe dla kota?
co do wychodzenia - nie, to zdecydowanie nie jest kot który się rwie na dwór, jasne, lubi siedzieć sobie i obserwować z balkonu podwórko ale naprawdę nie jest to typ włóczykija, raczej ma swoje miejsca w mieszkaniu i swoje zwyczaje
szczerze myślę, że totalnie by się nie odnalazł na dworze, byłby przerażony i zwyczajnie by się pogubił, to naprawdę typowo domowy kot
A jeszcze co do sytuacji gdybym kota oddała i gdzieś by sikał i ktoś by nie chciał kota - od razu bym go zabrała ponownie do siebie. Ja naprawdę czuję się za tego kota odpowiedzialna i chciałabym wiedzieć co się z nim dzieje i czy jest mu dobrze. Gdyby ktoś chciał się go pozbyć od razu bym go ponownie wzieła.