Wroc. - potrzebuję nowego domu dla sikającego kota -pomóżcie

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw cze 13, 2024 17:28 Re: Wroc. - potrzebuję nowego domu dla sikającego kota -pomó

Nie do konca sie zgodze, bo wydaje mi sie, ze operujemy roznymi wizjami przyslowiowej stajni.
Z mojej strony, to pomysl na miejscowke plenerowa, w miare bezpieczna w temacie ruchu drogowego, z czlowiekiem zamieszkalym na miejscu, opcja bywania w domu, ale z duza swoboda wyjscia na zewnatrz, wieksza stymulacja.
No i przede wszystkim bez 'tepienia' przez wiekszosc domownikow na malej powierzchni meszkania.
Sporo takich miejscowek spotkalam, a przy opcji zapewnienia karmy i ewentualnych kosztow leczenia dotychczasowy opiekun ma mozliwosc widzenia zwierzaka na biezaco, wplyw na jego codziennosc i wiecej mozliwosci znalezienia takiego miejsca.

Trudno krytykowac, znam temat sikania, tylko sie z tym godzilismy (wszyscy domownicy), wiedzac, co jest podstawa zachowania i nie bardzo majac na to wplyw.

FuterNiemyty

 
Posty: 4942
Od: Pt gru 01, 2017 11:58

Post » Sob cze 15, 2024 15:32 Re: Wroc. - potrzebuję nowego domu dla sikającego kota -pomó

Yocia - echa serca nie było ale usg było naerek i ogólnie narządów więc chyba i gdyby z sercem coś się działo to by wyszło.
wklejam wyniki
http://netino.vxm.pl/koty/bemol1.png
http://netino.vxm.pl/koty/bemol2.png
http://netino.vxm.pl/koty/bemol3.png

a to zdjęcie Bemola
http://netino.vxm.pl/koty/bemol.jpg
i z Tosiem
http://netino.vxm.pl/koty/bemoltosiu.jpg

próbowałam przyuważyć ile razy sika - ze 4 razy, różnie, czasem nie przyuważę, dopiero później widzę zaschniętą plamę
zawsze stara się robić przy czymś - obraca się tak by sikać na coś np na szafę, na lustro, na komputer, tak po prostu stojąc z podniesionym ogonem
nie grzebie wcześniej, gdy zaczyna a mu przerwę niosąc go do kuwety nigdy nie kończy, nawet jak zostawiam go samego by go nie stresować

anka1515 - nie robi nagle tam gdzie stoi, ma ulubione miejsca ale jest ich dużo, generalnie przy meblach, przy ścianach, do komputera, na stole, na blacie kuchennym - jest jedna zasada, robi to odwrócony tyłem i blisko jakiejś powierzchni pionowej
co to jest pnn??

andorka - wetka doradziła olejek cbd dla zwierząt, kupiłam u weta ale nie bardzo potrafię mu podać bo 0,2 ml należy rozłożyć na 2 3 razy a ja nie umiem mu tak małej ilości podać do pyszczka a z jedzeniem nie chce

Katarzynka01 - wielkie dzięki za namiary na weta, będę pamiętać
problemy neurologiczne to tak po prostu przyszły mi do głowy bo jeśli nie nerki, nie bęcherz itp ani nie protest czy stres to co?

Patmol - nie szukam płatnego DT, karmię mokrą karmą typu carney, dolina noteci, felix, surowym mięsem
moja córka używa różnych zapachów ale to raczej sikałby u niej a nie po całym mieszkaniu, ona ma zwykle zamknięty pokój
tak, kartony mają i bardzo lubią

ewkkrem - szczerze powiem, że mi też już do głowy przyszło by poszukać jakichś pampersów ale czy to zdrowe dla kota?


co do wychodzenia - nie, to zdecydowanie nie jest kot który się rwie na dwór, jasne, lubi siedzieć sobie i obserwować z balkonu podwórko ale naprawdę nie jest to typ włóczykija, raczej ma swoje miejsca w mieszkaniu i swoje zwyczaje
szczerze myślę, że totalnie by się nie odnalazł na dworze, byłby przerażony i zwyczajnie by się pogubił, to naprawdę typowo domowy kot

A jeszcze co do sytuacji gdybym kota oddała i gdzieś by sikał i ktoś by nie chciał kota - od razu bym go zabrała ponownie do siebie. Ja naprawdę czuję się za tego kota odpowiedzialna i chciałabym wiedzieć co się z nim dzieje i czy jest mu dobrze. Gdyby ktoś chciał się go pozbyć od razu bym go ponownie wzieła.
Bemol, Tosiek i Feliks oraz Pchełka za TM i Koleś za TM

miki

 
Posty: 1763
Od: Śro paź 22, 2003 11:23
Lokalizacja: wrocław

Post » Sob cze 15, 2024 15:43 Re: Wroc. - potrzebuję nowego domu dla sikającego kota -pomó

Wiesz jeszcze jedna sprawę trzeba sprawdzić
Ktoś więcej ci napisze bo mam łapkę w gipsie
Kot może być złe wykastrowany
Miałam takie
Jeden poszedł do kastracji a ja czekałam ,w innym mieście
Dzwoni zaraz wet
Myślałam ze zejdę na zawał
Czy operować , bo kotu jajka nie zeszły
I on nadal później mi szczal wszędzie
Może poszukasz co trzeba sprawdzić

anka1515

 
Posty: 4675
Od: Nie gru 25, 2011 16:05

Post » Sob cze 15, 2024 16:37 Re: Wroc. - potrzebuję nowego domu dla sikającego kota -pomó

Tak, Bemol był wykastrowany i okazało się potem, że źle, że jedno jąderko nie zstąpiło i miał drugi raz robioną kastrację. Tyle, że to było ponad 4 lata temu i nie było problemu z sikaniem.
Nie wiem czy dobrze mi się wydaje ale jeśli lekarz badał Bemola i to również przez usg, to chyba by zauważył gdyby nadal było coś nie tak??? Tym bardziej, że wet miał specjalizację z nefrologii i wiedział, że przyszłam z problemem sikania. Myślę, że gdyby coś było nie tak z tą drugą kastracją, to zauważyłby.

Jest jeszcze jedna rzecz - Tosiek od czasu do czasu napada na Bemola tak przypłaszczając go do ziemi, włażąc na niego i trzymając go za kark. Bemol bardzo tego nie lubi i zaczyna syczeć. Czasem zaczyna się od wspónego wylizywania i potem tak jest. Zauważyłam, że i Bemol potrafi wejść na Tośka i najpierw go zacząć lizać po główce np a potem też go potrafi złamać za kark. To trochę wygląda tak, jak kocur łapie kotkę w rui. Dziwne to.
Tyle, że naprawdę oba koty się lubią, oba przyszły do nas mając niecałe 3 miesiące (najpierw Bemol a po trzech tygodniach Tosiek), często śpią razem przytulone, wylizują się, nie mają problemu z dzieleniem przestrzeni czy jedzeniem koło siebie. Bemol jest drobniejszy od Tośka. Tosiek to duży kot. Oczywiście obaj są wykastrowani a takie zachowania gdy jeden włazi na drugiego i go przytrzymuje za kark (zdecydowanie częściej Tosiu) to się zdarzają od co najmn iej 3 lat i niezbyt często.
Bemol, Tosiek i Feliks oraz Pchełka za TM i Koleś za TM

miki

 
Posty: 1763
Od: Śro paź 22, 2003 11:23
Lokalizacja: wrocław

Post » Sob cze 15, 2024 17:26 Re: Wroc. - potrzebuję nowego domu dla sikającego kota -pomó

U mnie wet powiedział ze wszystko jest w porządku a kot sikał
Nie pamietam ale chyba coś z hormonow trzeba zbadac bo tak jak u kotek czasami jest odprysk i potrafią być problemy
Popytaj

anka1515

 
Posty: 4675
Od: Nie gru 25, 2011 16:05

Post » Sob cze 15, 2024 18:00 Re: Wroc. - potrzebuję nowego domu dla sikającego kota -pomó

A zapach moczu
Ja miałam kotki które strzykaly po latach aż zdębiałam
Kiedyś przyjechali do mnie samochodem z wa-wy wypożyczonym a kocica patrzę olewa
Teraz kotka strachliwa gdzieś 2016 przyplatana ,wszystkiego się boi , jest częściowo na podwórku
W tamtym roku podawałam zastrzyk kotu wolno żyjącemu , on za warczał , ona się zjawiła i do niego
Teraz gania wszystkie koty co wejdą i tez ogon podnosi i robi tak jak by posikiwala
Nie wiem czy sika bo to na podwórku i po dachach nie polecę za nią
Jest w osobnym pokoju sama

anka1515

 
Posty: 4675
Od: Nie gru 25, 2011 16:05

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 117 gości