brak apetytu,kocia anoreksja - ale skąd?? A JEDNAK NERKI:(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie cze 09, 2024 19:24 Re: brak apetytu,kocia anoreksja - ale skąd?? A JEDNAK NERKI

Dziękuję kochana, że odpisałaś. Myślałam by skasować jednak to zapytanie bo zorientowałam się, że to świeża sprawa... . Gilek jest na tyle niewielki i sporafyczny, że wątpię i wet również by miał on wpływ na apetyt. Zwłaszcza ze lecimy z antybiotykiem juz 11 dzień i nosek cały czas jest czysty. Dlatego szukam dalej. Ogólnie trafiłam ba najbardziej zaufaną wet z polecenia i ona dtawia na wątrobę bo jest komponent stluszczeniowy, ale mnie męczy, że przy takim wsparciu watroby jakie wprowadzamy od kilku miesięcy powinno coś chyba już ruszyć. Wolę dmuchać na zimne po tuch wszystchich hars doświadczeniach ściągania go niemal z drugiej strony. Bardzo dziękuję, że odpisałaś. Przeżywam cały dzień dotkliwie Waszą historię i ogromnie współczuję.
Felutku ... <3 przepraszam Cię

dino&felek

Avatar użytkownika
 
Posty: 147
Od: Śro maja 05, 2021 12:41

Post » Nie cze 09, 2024 19:30 Re: brak apetytu,kocia anoreksja - ale skąd?? A JEDNAK NERKI

A sytuacja jest na tyle mi bliska, że Dinko ma przebudowane nerki od diagnozy Fip. Na USG zrobionym gdy stracil apetyt wynik lepszy ale nadal mie sa piekne. Przewlekle pozapalne lekko zarysowane i przebudowane. Też pytalam juz w tedy pobad rok temu czy powinbam podawać coś na nerki i słyszałam, że nie więc nie podaję. Swoją drogą Dinek leki na padaczkę dostaje i takie co przechodzą przez wątrobę i takie co przez nerki. Bardzo chciałbym by wrocilo do normy i zaczął jeść bo czasem muszę go dokarmiać siłą by nie schudł i nie widzę poprawy apetytu mino leków.
Felutku ... <3 przepraszam Cię

dino&felek

Avatar użytkownika
 
Posty: 147
Od: Śro maja 05, 2021 12:41

Post » Nie cze 09, 2024 19:39 Re: brak apetytu,kocia anoreksja - ale skąd?? A JEDNAK NERKI

Dziękuję za współczucie, no ciężko jest dalej, nie będę ukrywać… chyba nigdy nie pogodzę się z poczuciem utraconej szansy…
Dlatego jeśli coś Cię niepokoi, to dłub i nie poddawaj się. Choć wiem też ile to wszystko kosztuje emocji, czasu czy pieniędzy. Brak apetytu jest zawsze oznaką czegoś. W najbardziej banalnym przypadku to nieodpowiednia karma, ale na tym forum chyba takich przypadki się nie zdarzają :/
Monitoruj też wagę, rób notatki. Chciałabym doradzić Wam coś konkretnego, ale bazuję jedynie na naszym pojedynczym doświadczeniu z ostatnich miesięcy…
Uszy do góry i dużo zdrówka dla Was!

ashai

 
Posty: 33
Od: Pt kwi 05, 2024 11:43

Post » Pon cze 10, 2024 23:13 Re: brak apetytu,kocia anoreksja - ale skąd?? A JEDNAK NERKI

ashai pisze:Dlatego jeśli coś Cię niepokoi, to dłub i nie poddawaj się.
Masz rację, nie można do końca wierzyć wetom, nawet najlepsi czasem takie numery, że aż trudno uwierzyć. Jeżeli intuicja podpowiada Ci, że tam jeszcze coś się dzieje, to olanie szukania "tego czegoś" może skończyć się tragicznie ... Tak umarł mój Misiaczek ... wyszły słabe nerki, diagnozowała i prowadziła go najpierw Neska, potem nefrolog już w Lublinie . Wszyscy zafiksowali się na te nerki jak zombi ... nerki i tylko nerki... A ja cały czas dusiłam, tylko niestety zbyt mało zdecydowanie, że tam jest coś jeszcze ....A weci że nieeeee. I było ... paskudny guz na wątrobie, jak wreszcie zmusiłam , to za późno ...wtedy już nieoperacyjny .... :placz:
Obrazek

katarzyna1207

 
Posty: 5633
Od: Pt lip 03, 2009 21:58
Lokalizacja: Lublin

Post » Śro cze 12, 2024 13:29 Re: brak apetytu,kocia anoreksja - ale skąd?? A JEDNAK NERKI

Katarzynka. Ale zmusilas wreszcie do czego? Jak w końcu został zdiagnozowany?
Felutku ... <3 przepraszam Cię

dino&felek

Avatar użytkownika
 
Posty: 147
Od: Śro maja 05, 2021 12:41

Post » Śro cze 12, 2024 14:58 Re: brak apetytu,kocia anoreksja - ale skąd?? A JEDNAK NERKI

dino&felek pisze:Katarzynka. Ale zmusilas wreszcie do czego? Jak w końcu został zdiagnozowany?


Zmieniłam weta, wydusiłam skierowanie na usg na UP (jest świetna radiolog, ale bez skierowania nie przyjmie)
Obrazek

katarzyna1207

 
Posty: 5633
Od: Pt lip 03, 2009 21:58
Lokalizacja: Lublin

Post » Czw cze 13, 2024 9:03 Re: brak apetytu,kocia anoreksja - ale skąd?? A JEDNAK NERKI

katarzyna1207 pisze:
ashai pisze:Dlatego jeśli coś Cię niepokoi, to dłub i nie poddawaj się.
Masz rację, nie można do końca wierzyć wetom, nawet najlepsi czasem takie numery, że aż trudno uwierzyć. Jeżeli intuicja podpowiada Ci, że tam jeszcze coś się dzieje, to olanie szukania "tego czegoś" może skończyć się tragicznie ... Tak umarł mój Misiaczek ... wyszły słabe nerki, diagnozowała i prowadziła go najpierw Neska, potem nefrolog już w Lublinie . Wszyscy zafiksowali się na te nerki jak zombi ... nerki i tylko nerki... A ja cały czas dusiłam, tylko niestety zbyt mało zdecydowanie, że tam jest coś jeszcze ....A weci że nieeeee. I było ... paskudny guz na wątrobie, jak wreszcie zmusiłam , to za późno ...wtedy już nieoperacyjny .... :placz:




Cześć, żyję w jakimś niedoczasie, przepraszam za tempo odpowiedzi…
Twoja wiadomość sprawiła, że przeleciałam jeszcze raz cały nasz wątek (do Twojego też zaglądnęłam) i widzę jak te „nasze nerki” były słabo zaznaczone - tzn. brakuje jakiegoś mocnego wydźwięku na ich temat między masą innych. A najmocniejszym było to co usłyszałam na żywo jak wet opisywała co widzi na usg (luty b.r.)… opis badania na papierze nie jest już tak dramatyczny, dlatego nikt inny się nad tym nie bardzo chciał pochylić…

Dziś mija 5ty tydzień odkąd nie ma już ze mną Kito :placz:

Okropna, dręcząca myśl, że można było odwrócić los, gdybyśmy zajęli się tym na czas (przez przypadek ostatnio zobaczyłam w tel draft wiadomości i przeskanowałam komunikachę z 2 wetami - wysyłalam na początku marca do 2wetow tekst zaczynający się od słow „pani/panie doktor/rze, a może to jednak nerki” i dalej opis dlaczego tak uważam) i mimo tego nic tu nie ruszyło :placz:

Okropna, dręcząca rzeczywistość, że jego już nie ma :placz: za szybko i bez mojej zgody i akceptacji:( ehh

Trzymajcie się tam wszyscy przy czwartku! Tulę wszystkich co utracili i drapkam za uszkiem te Kitki, które z nami są :1luvu:

ashai

 
Posty: 33
Od: Pt kwi 05, 2024 11:43

Post » Czw cze 13, 2024 16:55 Re: brak apetytu,kocia anoreksja - ale skąd?? A JEDNAK NERKI

Powtórzyłam badania krwi i moczu. Nie ma nic co by wskazywało u nas na nerki. Myślę, że w Waszym przypadku na tamten czas też nie bylo niewydolności bo nic na to nie wskazało. Nerki jednak brzydsze przy uderzeniu czegos mocnego jak infekcja, nowotwór itd mogły wysiąść u Twohego kitka. To mogło być coś na co nikt nie wpadł lub skorelowało wszystko na raz.
Nie ma sensu się już tym zadręczać.

Ja szukam dalej co jest Dino, a wyniki ma lepsze niż poprzednio. Doszedł wynik toxo i nie wiem, czy to może być jakiś kierunek. Napisałam w moim wątku ale niestety nikt się odnosi. A ja nie wiem czy toxo może atakować kilja razy..
Felutku ... <3 przepraszam Cię

dino&felek

Avatar użytkownika
 
Posty: 147
Od: Śro maja 05, 2021 12:41

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 119 gości