Zdechł młody kot czy robić sekcje?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto cze 11, 2024 23:04 Zdechł młody kot czy robić sekcje?

Dowiedziałem sie dziś od mamy bardzo smutnej nowiny, że nasz kochany Gucio nie żyje. Sasiadka przedzwoniła, że obok ich śmietnika leży nasz kot. Po ogledzinach nic nie wskazywało, żeby doznał jakiegoś urazu, potrącenia, brak śladów na ciele, ani krwi na nosie czy pyszczku. Leżał z wywalonym językiem. Serce mi dziś pęka, bo to był tak kochany kot, miał niecałe 3 lata, ale był dla mnie jak dziecko, zawsze przychodził jak go wołałem był, był rozmowny i cieszył się życiem. Przy obcych był jednocześnie dość płochliwy ale i zbyt ufny, może nawet nieco naiwny. Podejrzewamy zatrucie lub otrucie. Kot na nic nie chorował, był pełen sił. Dzis po południu go zakopałem ale nie daje mi to spokoju. Poważnie rozważam odkopanie go jutro i sprawdzenie co ma w żołądku. Może zatruł sie ogonem szczura albo folią... A może ktoś nie życzliwy go otruł. Nie wiem czy starczy mi na to odwagi, ale musze sie dowiedzieć co sie stało. Co o tym myślicie? Wiem, ze ciezko zgadywac co mogło byc przyczyną, ale może macie jakieś pomysły co mogło się wydażyć. Wydaje mi sie, ze zaden z sasiadów raczej by nie dopuscił sie otrucia kota celowo, ale nie moge tego wykluczyć...

Lalunia

 
Posty: 7
Od: Czw lis 28, 2019 14:41

Post » Śro cze 12, 2024 6:59 Re: Zdechł młody kot czy robić sekcje?

Może nie "zdechł" tylko jakieś inne słowo na określenie śmierci kota, tym bardziej że był taki ukochany i jak dziecko?...
Niestety - taki jest często los kotów wychodzących :(
Odkopywanie zakopanego kota ma mały sens, identyfikacja ewentualnej trucizny to konieczność wykonania toksykologii, takie badania robi się w niewielu miejscach w kraju a koszt to czasem kilka tysięcy. Nawet jeśli zidentyfikujecie truciznę to co Wam to da? Nie będzie wiadomo czy ktoś go zatruł i kto ani czy sam czegoś po prostu nie zjadł. Profesjonalna sekcja to też duże sumy. Jeśli okaże się ze kot ma wewnętrzne urazy - to też co to zmieni?
Jak najbardziej mógł być potrącony przez samochód, nawet kilka godzin przed śmiercią dlatego nie było już śladów, mógł go ktoś kopnąć i doszło do krwotoku wewnętrznego, mógł być postrzelony z wiatrówki, często pozostaje po tym tylko malutka dziurka mało widoczna. Ktoś mógł go dorwać i sprawnie odebrać życie bo go wkurzało że chodził po jego terenie i np. polował na ptaki.
Niestety, kot wychodzący jest narażony na wszystko co złe i groźne :(
Pozostaje wyciągnąć wniosek na przyszłość i kolejnych kotów nie wypuszczać :(

Blue

 
Posty: 23937
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Śro cze 12, 2024 15:00 Re: Zdechł młody kot czy robić sekcje?

Tak mi się też wydaje, że mimo wszystko został prędzej potrącony niż otruty. Nie każde obrażenia wewnętrzne będzie widać na zewnątrz. Nie ma też chyba popularnych trucizn zabijających w jedną chwilę. Kot który zostanie podtruty raczej zacznie się najpierw źle czuć i wróci w takim stanie do domu. Stać się mogło wszystko- a tragedia ogromna, ale świat jest niebezpieczny i dla kotów i dla nas. Można z niego zrezygnować i zamknąć się w domu, lub ryzykować wychodząc. Sama śmierć ,jeśli dość szybka jest tragedią nie dla odchodzącego a dla pozostawionych przyjaciół/rodziny. Życie natomiast należy do nas samych i nie można żadnej istocie narzucać jak ma wyglądać byle dłużej trwało (bo to zatrzymywanie DLA NAS) .
Trzymaj się , przykro mi , że umarł Ci przyjaciel (pozostaw ciało w spokoju - bo nawet odkrywając celowe otrucie nie będziesz w stanie znaleźć/ukarać sprawcy)

ita79

Avatar użytkownika
 
Posty: 905
Od: Sob lut 05, 2022 2:08
Lokalizacja: Biała Podlaska




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 106 gości

cron