Mój kocur musiał oberwać w ucho od innego kota.
Ma rankę, w której zbiera się ropa. Przemywam rivanolem i delikatnie wymasowuję, na tyle, ile mi pozwoli, pilnuję, żeby się nie zasklepiło.
Wizytę u weta mamy jutro o 11.00.
Dałam mu Zodon (klindamycyna), który akurat został od innego kota po ekstrakcji zębów. Wiem, że Zodon stosuje się często przy leczeniu ropni.
Niestety to, co mi zostało do jutra, to pół starszej partii, na której nie ma daty. Kalkuluję, że może być to z 2022.
Myślicie, że lepiej mu podać, by nie przerywać osłony, czy ominąć tę dawkę na dziś wieczór?
Ogólnie zachowanie normalne, apetyt jest, gorączki chyba nie, obrzęk się zmniejszył po czyszczeniu.
Możliwe, że samo by się wyleczyło, ale nie będę ryzykować.