Pchły u małego kotka

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie kwi 16, 2023 13:11 Re: Pchły u małego kotka

Miala tylko jedno ogloszenie-ktore obecnie jest nieaktywne.Co do odbioru -tu również niewłaściwe załozenie-ja chciałam odebrać malucha jak skończy 8 tygodni-natomiast że strony obecnej opiekunki -padł właśnie 10/12 tydz.
Jesteśmy ze sobą w kontakcie przez whats-upa.Dostalam ostatnio nawet filmik jak maluchy juz samodzielnie jedzą i jak zaczynają korzystać z kuwety.Co do pcheł -no cóż-nie takie rzeczy się zdarzają.Moze to właśnie Ona chciała sprawdzić moją reakcję-czy się nie przestraszę (bo różni są ludzie niestety)Niektórzy chcą już kotki czysciutkie,zaszczepione ,odrobaczone i przetestowane.Dla mnie nie jest to problem żeby na wszelkie niezbędne zabiegi i szczepienia wg /kalendarza ,pojechać do weterynarza.
Zdecydowalam się na kociatko ze względu na kotkę rezydentkę,która mogłaby źle zareagować na starszego kota(tym bardziej że niedawno straciła towarzysza)
Naprawdę -może warto założyć optymistyczny scenariusz-ze obecna opiekunka"nie zdążyła "wysterylizowac swojej kotki i robi wszystko żeby zapewnić dobre domy dla kociakow.
Dla mnie i mojej rodziny również koty są jej pełnoprawnymi czlonkami.A odejście mojego Kotełka który odszedł tak nagle i tak wcześnie cały czas boli i naprawdę nie wiem czy ten bol i uczucie pustki kiedykolwiek zniknie(...)
pozdr.

White2

 
Posty: 17
Od: Śro kwi 12, 2023 7:19

Post » Nie kwi 16, 2023 14:28 Re: Pchły u małego kotka

White2 pisze:Dla mnie nie jest to problem żeby na wszelkie niezbędne zabiegi i szczepienia wg /kalendarza ,pojechać do weterynarza.

Oczywiście, bo jest przecież rezydentka i o jej bezpieczeństwo też musisz zadbać.
Oddaję koty po fullserwisie weterynaryjnym, nie dlatego, że przyszły domek tak sobie życzy. Odrobaczam, szczepię i testuję, bo nie narażę pozostałych kotów. To po pierwsze. Kastruję i sterylizuję, bo przychodzi na to pora. Robię to też dlatego, że ufam swoim wetom i wiem, że zabieg będzie dobrze przeprowadzony.
Mam kontakt z wolontariuszką jednej fundacji. Zajmują się głównie psami, a kotami tak przy okazji. Często zabierają szczenięta, niechciane oczywiście.Suczka czasem wraca do opiekunów, ale zawsze już wysterylizowana. Na forum obecna jest fundacja Powszechna Sterylizacja. Bardziej kocia niż psia i jej celem jest przede wszystkim dotarcie do miejsc, gdzie diabeł mówi dobranoc, gdzie możliwości sterylizacji są poza zasięgiem opiekunów. Nikt nikomu nie zabiera kotek na siłę, oczywiście. Pamiętam zdjęcie uroczej babci, chyba z zapyziałej podlaskiej wsi, która pozowała ze swoją kotką na rękach i była szczęśliwa, że nareszcie nie będzie niechcianych kociąt, których nawet nie byłaby w stanie utrzymać. Pamiętam też falę hejtu, który wylał się na Justynę Steczkowską, której kotka urodziła kocięta, szukała dla nich domu. Podobno kotkę już wysterylizowała, tak przynajmniej napisała. Oberwało jej się strasznie.
Wrócę do pcheł. Tak się złożyło, że łapałam bezdomne koty i nigdy pcheł nie miały. To uśpiło moją czujność, nie zauważyłam pcheł u złapanych parę lat temu bezdomnych kociaków. Nauka kosztuje, koszty poniosłam i już do tego nie dopuszczę. Zakładam , że kotka jest domowa, skąd więc u niej pchły? To mnie niepokoi.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56201
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Nie kwi 16, 2023 15:25 Re: Pchły u małego kotka

Nie wiem-dostalam taka informację -i dlatego zaczęłam szukać środka dla małych kociat .Kiedys Moja kotka z jednego z wyjazdów wakacyjnych też "przywiozła pchły"-ale pomógł środek spot -on i tematu nie było.
Pojęcia nie mam gdzie tego typu insekty się legną-ale niestety pchły,wszy i inne robale są na swiecie-na szczęście środki przeciw nim również.Dlatego przesłałam obecnej opiekunce link który otrzymałam na forum i mam nadzieję-ze tematu pcheł nie będzie.Oczywiscie po odbiorze kociaka i tak pojadę z nim do weta na wizytę -nie tylko w sprawie pcheł,ale ogólnie w celu sprawdzenia stanu zdrowia kotka.

White2

 
Posty: 17
Od: Śro kwi 12, 2023 7:19

Post » Nie kwi 16, 2023 16:50 Re: Pchły u małego kotka

I słusznie.
Na pewno warto być na forum, tutaj znaleźć można mnóstwo rad, naprawdę. Wiele kocich żyć udało się uratować właśnie dzięki doświadczeniu forumowiczów. Ale nie tylko, bo piszemy o problemach behawioralnych, karmach, żwirkach...itd.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56201
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro kwi 19, 2023 6:46 Re: Pchły u małego kotka

Zamówiłam też (juz dla siebie)na wszelki wypadek taki środek
https://kakadu.pl/produkt-45450/beaphar ... om-100-ml/
pozdr.

White2

 
Posty: 17
Od: Śro kwi 12, 2023 7:19

Post » Śro kwi 19, 2023 9:51 Re: Pchły u małego kotka

White2, przeczytałam. Jak chcesz porady w sprawie pcheł i jak sobie radzę z nimi u maluchów, to zadzwoń, ale tak po południu. Mój nr 509 705 674. Potem skasuję jak już pogadamy. Pozdrawiam Cię
Obrazek ObrazekObrazek
Tosia, Basti, Rudi

Do zobaczenia Matrisiu. ♥ ♥ ♥ Kocham Cię.

Bastet

Avatar użytkownika
 
Posty: 7623
Od: Pon paź 12, 2015 19:20

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], lewel, puszatek i 157 gości