Wylizywanie sierści - mamy już dosyć

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lut 12, 2023 20:52 Re: Wylizywanie sierści - mamy już dosyć

ASK@ pisze:Przy sterydzie trzeba podawać controlokcontrol. Czy jakoś tak. By nie przyplątało się zapalenie jelit.


Pozwolę się nie zgodzić, acz to oczywiście tylko moje zdanie :)
Mam kilka kotów na sterydach - w tym Bąbla ponad 10 lat, w życiu miałam troszkę więcej (Czarna też 10 lat) - dlatego co nieco liznęłam tematu.
Leki zmniejszające wydzielanie kwasu żołądkowego też nie są bezkarne, one dopiero mogą doprowadzić do powikłań pokarmowych, zaburzają też wchłanianie wielu składników odżywczych, zaburzają trawienie - co przy zaburzeniach autoimmunologicznych może dodatkowo bardzo namieszać. Kwas żołądkowy to naturalna bariera dla bakterii i innych patogenów, tym bardziej ważna gdy kot bierze steryd który dodatkowo zmniejsza odporność. Dodatkowo niektóre leki potrzebują kwasu w żołądku by prawidłowo zadziałać - akurat nie wiem jak ten lek ktory bierze kocurek.
Koty w większości całkiem dobrze tolerują sterydoterapię, szczególnie gdy prowadzona jest prawidłowo.
Tu kot dostaje duże dawki niestety, trzeba kontrolować mu krew póki co uważnie i obserwować zachowanie.

Ale w pełni się zgadzam że trzeba terapię prowadzić w uzgodnieniu z wetem, wszelkie zauważone nieprawidłowości z nim konsultować, także zmiany dawkowania leków inne niż zalecone. Nie można sobie skakać z jednej dawki na drugą bo kotu zaśmierdziało z pyska chyba że takie były uzgodnienia.
Rozwolnienie przy sterydoterapii może świadczyć o zaburzonej florze jelitowej lub obecności pierwotniaków, gdy się pojawi - warto to zbadać (tym bardziej że mogą przekładać się na objawy pierwotnego problemu a nie zdiagnozowane na tak silnej sterydoterapii mogą doprowadzić do poważnych problemów).

Dzastka pisze: Narazie jest ok, boję się tylko, że na takich lekach za długo nam nie pociągnie. Tak ogólnie patrząc :( jednak to steryd.


Dobrze ustawione leczenie, jeśli uda się zejść z dawki - to pikuś tak naprawdę w porównaniu z wieloletnim cierpieniem spowodowanym silnym świądem, chodzeniem w kołnierzu, niemożnością podrapania się, Waszą nerwowością w tej sytuacji.
Trzeba tylko prowadzić leczenie sensownie, upewnić się czy kot czymś się nie alergizuje (wykluczyć pasożyty, zwrócić uwagę na to co je), jeśli nie zaostrza to objawów - wprowadzić mu do diety olej z łososia dobrej jakości, dbać o to by pokarm był jak najlepszej jakości, unikać w domu chemii niepotrzebnej a potencjalnie drażniącej etc.
Trzymam kciuki!

Blue

 
Posty: 23940
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Nie lut 12, 2023 21:35 Re: Wylizywanie sierści - mamy już dosyć

Blue masz rację. Moje koty łykają cotrol na polecenie dermatolog i onkologa. Sama im tego nie dawkuję. Stąd to stwierdzenie.
Co by nie było, terapia sterydami musi być uzgodniona i prowadzona pod kontrolą weta. Każdy dziwny objaw jest konsultowany z prowadzącym leczenie. Mam ściśle wytyczne i tego się trzymamy. Lewus, dermatologiczny, skończył terapię 30 grudnia.
Sorrek, onkolgiczny, jest na niej drugi rok. Za kilka dni mamy konsultację i zobaczymy.
Niestety, jeden z naszych kotów, dostał cukrzycy po sterydowej. Miał raka. Więc trzeba systematycznie robić badania.
Nigdy, przenigdy sami nie podejmujemy decyzji. Mamy kontakt z wetami i każdy problem jest uzgadniany.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56041
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 9 >>

Post » Nie lut 12, 2023 22:47 Re: Wylizywanie sierści - mamy już dosyć

ASK@ pisze: Moje koty łykają cotrol na polecenie dermatolog i onkologa. Sama im tego nie dawkuję. Stąd to stwierdzenie.


Czasem jest taka potrzeba - odniosłam się do Twojego stwierdzenia że przy sterydoterapii jest taka konieczność. Czasem jednak lekarze - ludzcy i weterynaryjni, nadmiernie korzystają z leków z tej grupy używając ich mocno na wyrost i zbyt długo, nie mówiąc o samych pacjentach lub ich opiekunach. Ich potoczna nazwa "leki osłonowe na żołądek" brzmi niegroźnie, sugeruje działanie jedynie ochronne - no niestety, one mają konkretne działanie (kwas żołądkowy jest bardzo ważnym elementem trawienia, łącząc się w dwunastnicy z sokami trzustkowymi które są zasadowe, powoduje zobojętnienie tej mieszanki etc) i o ile podawane chwilowo przy podrażnieniu żołądka np. raczej większej krzywdy nie zrobią a mogą bardzo pomóc, to podawane przewlekle muszą być stosowane bardzo ostrożnie.
Gdy kot na sterydoterapii ma dodatkowo podawane leki tego typu musi mieć szlaban na surowe mięso. Trzeba kontrolować poziom wit. B12 przy dłuższym podawaniu.
No, po prostu - jeśli trzeba to wiadomo, jest to lek do użycia, jak najbardziej :)
Ale nie powinien być używany bez potrzeby. To tak z mojej wiedzy :)

Blue

 
Posty: 23940
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek, Silverblue i 96 gości