Patmol

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lut 06, 2023 21:27 Re: Patmol

Raczej nie, bo byłby problem z wszystkimi łapami.
Pewno na cos weszła, typu ostry żwir, kapsel czy kawałek szkła. Staje na tej łapie normalnie, czyli nie ma nic wbiyego.

Po domu elegancko chodzi w bandażu, wcale go nie ściąga; ale po wyjściu chwila moment i bandaża nie ma. Nawet nie wiem jak. Jak wychodzę biorę też Sweetie, więc głównie pilnuję Sweetie -żeby nikogo nie zjadła i żeby nikt na nia nie wszedł. No i żeby szła.

Ryjek 8)
sam
Obrazek Obrazek

i z Tymkiem
Obrazek

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27102
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon lut 06, 2023 21:54 Re: Patmol

Śliczna jest :)) i Tymek też :) a razem, to już w ogóle miód cudny :)
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7073
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

Post » Wto lut 07, 2023 15:33 Re: Patmol

Jestem wielbicielką Ryjka od początku :1luvu: Tymek też piękny. :1luvu:
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 34184
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" ;-(

Post » Wto lut 07, 2023 22:27 Re: Patmol

teraz Pumba
Obrazek

i moje damy
Obrazek Obrazek
Sweetie jest już całkiem siwa na pysku

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27102
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro lut 08, 2023 10:57 Re: Patmol

Sweetie to jest głupia :roll:
naszykowałam sobie rano do pracy termos z zupą i kilka kromek chleba/samego w woreczku foliowym
I wyszłam na chwilę z pokoju, a termos i chleb zostały na stole.

I Sweetie ściągnęła ze stołu woreczek z chlebem i cały chleb wywaliła na dywan, i każdy kawałek próbowała/polizała; bo każdy był nadgryziony lub mokry.
nie mogła zjeść kawałka czy dwóch, a resztę zostawić ? :twisted:
i była już po śniadaniu , całkiem porządnym

dzisiaj o zapobieganiu demencji u psów https://www.barkandwhiskers.com/dementi ... 20230208Z2
i u ludzi

wynika, że wystarczy przejść codziennie zaledwie 5/6 kilometrów żeby zmniejszyć ryzyko demencji .
to nie za dużo.

(tłumaczył google)
Badanie przeprowadzone na ludziach, którego wyniki opublikowano w JAMA Neurology, wykazało, że większa liczba kroków dziennie wiązała się z niższym ryzykiem demencji ogólnej. Wykonywanie prawie 10 000 kroków dziennie wydawało się być „optymalnie związane z niższym ryzykiem demencji”, podczas gdy wykonywanie kroków o większej intensywności było jeszcze silniej związane ze zmniejszonym ryzykiem demencji.

zamówiłam jej kolejną buteleczkę olejku/ mam wrażenie że działa-codziennie dostaje
Ostatnio edytowano Śro lut 08, 2023 11:09 przez Patmol, łącznie edytowano 1 raz

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27102
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro lut 08, 2023 11:07 Re: Patmol

Piękne to Twoje stado kocio-psie! :1luvu:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 59712
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lut 08, 2023 11:15 Re: Patmol

raczej męczące :oops: jakoś chyba nie jestem wielbicielką zwierząt
Sweete ciągle ma jakiś problem. Wczoraj zle się czułam i przysnęłam po południu; to na mnie weszła żebym koniecznie wstała/ a nie spała/, bo ona MUSI wyjść . NATYCHMIAST.
Nie podobało jej się, że śpię; bo przecież ja nie powinnam spać po południu :roll:
Powinnam wstać i coś robić. Najlepiej pożytecznego. Np. z nią wyjść, lub dołożyć psom marchwi lub ostatecznie cokolwiek.

Tymotusz usiłował włożyć głowę do termosu po zupie, bo zostało na dnie troszkę soczewicy :roll:
szczęśliwie mu się nie udało, to łapą wybierał.
Powinnam była od razu umyć termos 8) ale za dużo jest tych rzeczy, które powinnam zrobić natychmiast. Natychmiast wynieść garnek, w którym się gotowało mięso dla Kai i natychmiast schować to mięso. gdzieś. :strach: gdzie go żaden kot nie dosięgnie.

Jedynie Kaja zachowuje się porządnie; nie budzi mnie, nie zawraca głowy, zawsze mam dobry nastrój. Nawet bandaża sobie nie ściągnęła; tylko w nim chodzi. i dobrze, bo się nie wylizuje.

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27102
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro lut 08, 2023 11:18 Re: Patmol

Są różni ludzie i różne koty/psy. Niektóre chodzące ideały, inne - dość denerwujące. Masz szczęście, że chociaż jeden ideał ci się trafił :1luvu:
A Ryjek i Pumba? jak je oceniasz? :)
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 59712
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lut 08, 2023 11:20 Re: Patmol

jolabuk5 pisze:Są różni ludzie i różne koty/psy. Niektóre chodzące ideały, inne - dość denerwujące. Masz szczęście, że chociaż jeden ideał ci się trafił :1luvu:
A Ryjek i Pumba? jak je oceniasz? :)


Tylko w takim razie po co mi cała reszta?
:evil:

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27102
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro lut 08, 2023 11:21 Re: Patmol

Patmol pisze:
jolabuk5 pisze:Są różni ludzie i różne koty/psy. Niektóre chodzące ideały, inne - dość denerwujące. Masz szczęście, że chociaż jeden ideał ci się trafił :1luvu:
A Ryjek i Pumba? jak je oceniasz? :)


Tylko w takim razie po co mi cała reszta?
:evil:

Do kochania. I do docenienia przez porównanie, jakim ideałem jest Kaja :D
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 59712
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lut 08, 2023 11:26 Re: Patmol

Kochanie zwierząt no to już mnie przekracza. 8) zdecydowanie.
Mogę sie opiekować, dawać jeść, spacerować. Spacerować najchetniej.

Ryjek to kosmita. A ja przypadkiem wydaję jedzenie w jego galaktyce. Taka mała niedogodność dla kosmitów. Ryjek udaje, że mnie nie ma. Tylko on jest i Tymoteusz.
Ja jestem dla niego jak wiatr; jak pogoda, jak krzak czy drzewo.

Pumba kłóci się z Zorro; albo może Zorro z Pumbą; podzielili miedzy siebie mieszkanie -bez konsultacji ze z mną niestety.
Pumba jest bardzo ciężki i uwielbia się uwalić np na drukarce -która nie jest do tego dostosowana. Ma miejsca do leżenia, ale woli sprawdzić czy może jednak akurat dzisiaj nie można się uwalić na drukarce. Lub na czymś innym 8) na czym wczoraj nie było wolno.

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27102
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro lut 08, 2023 12:26 Re: Patmol

Patmol pisze:Sweete ciągle ma jakiś problem. Wczoraj zle się czułam i przysnęłam po południu; to na mnie weszła żebym koniecznie wstała/ a nie spała.

Ale, że spałaś na podłodze, czy ona wlazła na tapczan, łożko?
Koty- to non stop, spią na mnie, przez nie nauczyłam sie spać na plecach, bo mają większą powierzchnię- 1 kot na klacie, 2 w zagłebieniu nóg i po 1 na barkach, plus dostawki...a bywa, ze kot mnie budzi stojąc nade mną i wpatrując się w twarz, ale psy nigdy mnie nie budziły tak, jak Swettie Ciebie... jednemu zdarzało się popiskiwać, bo "coś" chciał.

I jak Cię czytam....z tym natychmiast, to czasem sobie nie zdajemy sprawy z tego, jak nietypowo zyjemy przy tym kocim przeludnieniu ;)
Ostatnio przyjechała do mnie siostra ( kotów sztuk 2) i wtedy zdałam sobie sprawę, jak dziwaczne dla innych mam odruchy. Ona sobie bez przerwy coś wykładała na stół, na talerzyki, jakiś kawałek ciasta, herbatę, kanapki, cokolwiek i szła załatwiac jakieś tam sprawy typu łazienka, makijaż pakowanie itp. Dla mnie odruch, widziałąm cos na wierzchu, od razu chowałam sprzed łapek i mordek kocich. Dopiero jak po 3-4 razie, jak ona ze zdziwieniem znowu szuka i w końcu z pretensją- czemu jej ciagle coś chowam i zabieram sprzed nosa- uświadomiłam sobie, że coś dla mnie machinalnie, odruchowo robione- dla innych nie do ogarniecia jest.

Bardzo sie cieszę, że cbd działają :)))
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7073
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

Post » Śro lut 08, 2023 12:42 Re: Patmol

śpię/spałam na łózko -psy normalnie wchodzą na łózko/nie ma zakazu i leżą sobie kiedy chcą
no ale nie na mnie przecież :twisted:
Sweetie waży prawie 30 kg

wychodzę z nia ok 20 /trzymam się stałych godzin -bo wtedy jest łatwiej.
byłam z nią ok 16.30/ zrobiłam kółko ok 20-40 minut - jak zwykle, bo biorę Kaję - a ona ma zawinieta łapę, wiec dalej nie idę

i potem jeszcze ok 20 wychodzę ze Sweetie/Kaja nie chce juz wychodzić 8)

ale wczoraj sweetie mnie budziła już o 19/ zeby wstawać
położyłam się po 18, więc jakoś długo nie pospałam :evil: ; Kaja sie położyła obok i nie przeszkadzała.
Ale Sweetie to nie odpowiadało.

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27102
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro lut 08, 2023 12:56 Re: Patmol

Nie, no moje psy też do pewnego czasu sypiały na łóżku, ale na mnie zdecydowanie nie właziły :)

Pat...mój jeden pies dożył prawie 16 lat, a sunia miała ponad 17 ( z tym, że oba były z mniejszych 10 i 15 kg ) . Sunia do końca mimo powaznej choroby była w pełni sił umysłowych, komunikację psuł nam tylko jej bardzo słaby na koniec słuch. Ale u psa, mimo, że młodszy był, już z rok przed śmiercią takie objawy demencyjne pojawiały się. Wiec chyba sprawa dośc indywidualna, jak u ludzi. Ale- w obu przypadkach ostatnie pół roku z każdym z nich było trudne, z psem bardzo, bardzo trudne.
Oby Twoje jak najdłużej w dobrej kondycji przetrwały :)
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7073
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

Post » Śro lut 08, 2023 13:06 Re: Patmol

maczkowa pisze:Nie, no moje psy też do pewnego czasu sypiały na łóżku, ale na mnie zdecydowanie nie właziły :)

:)

i to popieram

Sweetie chciała na siebie zwrócić uwagę; najpierw przeszła po Kai -Kaja tego nie lubi; a potem wlazła na mnie.
Sweetie wazy prawie 30 kg i ma ponad 11 lat/ do 16 jej daleko; no ale to większy pies.
Następnym razem ją wywalę z pokoju jak pójdę spać w dzień.

Po olejku Sweetie lepiej chodzi, wcale się nie gryzie , ale chciałaby żeby się nią zajmować/coś z nią robić, bo ma wiele energii. I mnie to nawet nie dziwi. Tylko nie wyrabiam z czasem z jednej strony, a z drugiej nie chcę jej tak od siebie uzależniać. Musi tez czasem , nawet jak jestem, pobyć sama ze sobą, a to trudne dla niej.

Kaja skończy w lutym 12 lat; pewnie wazy ok 25 kg. Nie chce jej się iśc dalej na spacer; ale jak już ja wyciągnę to idzie i 2 godziny bez wysiłku, takim lekkim marszobiegiem.
Staram się psy wyciągać codziennie (ostatnio kilka dni nie, bo łapa Kai) na chodziac godzinę spaceru w jednym kawałku, nawet jak sie Kai nie chce ani mnie-bo to dobra dla zdrowia.
Dla psów zdrowia, bo ja chodzę na nogach do pracy i z pracy; i bez psów spokojnie wyrabiam dziennie norme 10 tys kroków.

Sweetie to zawsze chce; i nawet pierwsze 30 minut to całkiem dobrze idzie -ostatnio w sobotę byłam w parku, po tym olejku chyba, to nawet z przodu szła.
Ale po 40 minutach traci tempo, i jak wracamy to ona idzie z tyłu, Kaja z przodu :roll: a ja w środku.
I trzeba Sweetie trochę ciągnąc, bo inaczej ona staje i stoi/ nie jest ważne dla niej czy to dobre miejsce do stania czy nie - np. środek jezdni/ - i też od miesiąca (odkąd ten olejek dostaje) to ja ją odrobinę ciągnę ( a nie jakbym była na siłowni).

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27102
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ASK@, Doris2, Google [Bot], polalala, Silverblue i 246 gości